„Lwy” zatrzymały „Anioły”!

Niepokonana dotąd drużyna Unibaksu Toruń zaznała w końcu goryczy porażki. Tryumf nad „Aniołami” wzniosły częstochowskie „Lwy”. W meczu IX kolejki CenterNet Mobile Speedway Ekstraligi Cognor Włókniarz Częstochowa pokonał Unibax Toruń 50:40. Tym samym częstochowianie awansowali na trzecie miejsce w tabeli.


Przed tym meczem zarówno działacze jak i sympatycy częstochowskiego klubu byli zaniepokojeni sytuacją kadrową „Lwów”. Jednak mimo kłopotów zdrowotnych ojca Greg Hancock zawitał do Częstochowy. Również kontuzjowany, lecz zmobilizowany do walki Tomasz Gapiński zdecydował się wystartować w tym jakże ciekawie zapowiadającym się spotkaniu. Tym samym obawy okazały się zbędne, bowiem w przeciwieństwie do rywala Włókniarz wystartował w pełnym składzie. Goście z Torunia do tej konfrontacji przystąpili bez kontuzjowanego lidera- Chrisa Holdera, który legitymuje się czwartą średnią biegową wśród zawodników startujących w Ekstralidze.

Inaugurujący częstochowsko-toruńską potyczkę bieg zakończył się remisem. Za plecami Taia Woffindena na mecie zameldowali się Damian Celmer, Darcy Ward oraz sobotni jubilat- Borys Miturski. Licznie zgromadzona publiczność została pozytywnie zaskoczona w wyścigu kolejnym. Wtedy to nieoczekiwanym zwycięscą okazał się wcześniej wspomniany Gapiński. Drugie miejsce przypadło debiutującemu w tym sezonie na torze w Częstochowie Nickiemu Pedersenowi, na dwóch ostatnich pozycjach do mety dojechali Adrian Miedziński oraz Wiesław Jaguś. Tym sposobem miejscowi po raz pierwszy wyszli na prowadzenie (8:4), którego już później nie oddali. W trzeciej odsłonie spotkania oczy publiczności zwrócone były na Lee Richardsona i Ryana Sullivana, którzy niegdyś tworzyli parę. Pojedynek ten wygrał pierwszy z nich, natomiast drugi za swoimi plecami przywiózł Roberta Kościechę, co dało remis. Punktu nie zdobył Michał Szczepaniak. Kończąca pierwszą serię startów gonitwa numer 4 stała się zwycięską dla doskonale dysponowanego Woffindena. Walka o drugie miejsce pomiędzy Hancockiem, a Wardem trwała aż do samej mety. Pierwotnie przyznano je Australijczykowi, lecz sędzia zmienił decyzję i dwa punty zapisano na koncie „Herbiego”, po raz kolejny „ogon” zrobił Jaguś. Podwójna wygrana powiększyła przewagę do ośmiu punktów, zatem wynik brzmiał 16:8.

Kolejne trzy wyścigi zakończyły się remisami. Najbardziej emocjonujący z zakończonych podziałem punktów biegów okazał się siódmy. Wówczas po raz kolejny z wygranej cieszyć mógł się Gapiński, którego wyższość uznać musiał duet Ward-Jaguś. Ku zaskoczeniu i niezadowoleniu widzów ostatni linię mety minął Pedersen. Po siedmiu wyścigach Włókniarz na swoim koncie miał 25 pięć punktów, natomiast Unibax 17.

Ósma gonitwa to kolejny popis pary, której zawodników różni dwadzieścia lat różnicy. Greg Hanock i Tai Woffinden pokonali podwójnie Miedzińskiego i Warda. Taki obrót sprawy powiększa prowadzenie podopiecznych Grzegorza Dzikowskiego do dwunastu punktów. W kolejnym starcie dała o sobie znać nieco urażona ambicja mistrza świata, jak nie trudno się domyślić Duńczyk wygrał. Za jego plecami przyjechali „Saletra”, „Gapa” oraz „Kostek”. Zbliżający się do punktu bonusowego gospodarze dzięki rezultatowi 4:2 zyskali przewagę 34:20. Dziesiąta odsłona konfrontacji przyniosła pierwszą porażkę Lee Richardsona jak i drużyny. Kolejność Jaguś, Richardson, Ward, Szczepaniak pozowoliła przyjezdnym odrobić dwa punkty. Spoglądając na tablicę świetlną po trzeciej partii startów wynik brzmiał 36:24.
Dłuższa przerwa po wyścigu dziesiątym obfitowała w niespodziankę dla fanów biało-zielonych, bowiem kontrakt z „Lwami” przedłuzył nie startujący, lecz obecny Lewis Brider. Nowa umowa obejmuje 2 kolejne lata.

Wyścig numer 11 ułożył się na 4:2 dla Włókniarza. Chwilę później ze swojego piewszego biegowego zwycięstwa cieszyć się mógł Adrian Miedziński. Za jego plecami przyjechali Lee Richardson, Darcy Ward oraz Borys Miturski. W trzynastej odsłonie nikt nie miał pecha, bowiem zakończyła się ona podziałem punktów. Tym samym przed wyścigami toruńskie „Anioły” przegrywał różnicą dwunastu punktów (45:33).

Gdy w biegu 14. Jaguś i Miedziński pokonali Pedersena i Gapińskiego 2:4 wiadome było, iż podopieczni Jana Ząbika spod Jasnej Góry wywiozą punkt bonusowy. Kończący zawody wyścig 15. ułożył się następująco: Richardson, Sullivan, Miedziński, Hancock. Pojedynek zakończył się wynikiem 50:40.

Z pewnością taki rezultat zadawala obie ekipy. Włókniarz okazał się pierwszym w tym sezonie pogromcą Unibaksu Toruń. Tym samym zawodnicy z Częstochowy zmazali plamę po niezbyt udanym wyjeździe do Gdańska, jak i również awansowali w tabeli o jedną pozycję. Z kolei Toruń do meczu przystępował bez swego lidera, co znacznie obniżyło aspiracje włodarzy gości. Tym samym punkt bonusowy traktują oni jako sukces. Dzisiejszy mecz był ciekawy, przez cały czas trwała zacięta walka o bonus. Wynik traktujemy jako sukces. Fakt, że zawsze przyjeżdża się po zwycięstwo. Jednak mając takie problemy kadrowe spełniliśmy nasz plan minimum.– mówił po meczu Jacek Gajewski- menadżer Unibaksu.

Włókniarz Częstochowa:
9. Nicki Pedersen 10+1 (2*,0,3,3,2)
10. Tomasz Gapiński 8 (3,3,1,1,0)
11. Lee Richardson 13 (3,3,2,2,3)
12. Michał Szczepaniak 0 (0,0,0,-)
13. Greg Hancock 9+2 (2*,2,2*,3,0)
14. Borys Miturski 0 (0,-,-,-,0)
15. Tai Woffinden 10+1 (3,3,1*,3,0)

Unibax Toruń:
1. Adrian Miedziński 10+2 (1,1*,1,2,3,1,1*)
2. Chris Holder -ZZ
3. Ryan Sullivan 13 (2,2,3,2,0,2,2)
4. Robert Kościecha 1+1 (1*,0,0,-,-)
5. Wiesław Jaguś 8+2 (0,0,1*,3,1*,3)
6. Damian Celmer 2 (2,-,-,-,-)
7. Darcy Ward 6+1 (1*,1,2,0,1,1)

Bieg po biegu:
Bieg 1: Woffinden, Celmer, Ward, Miturski 3:3 (3:3)
Bieg 2: Gapiński, Pedersen, Miedziński, 5:1 (8:4)
Bieg 3: Richardson, Sullivan, Kościecha, Szczepaniak 3:3 (11:7)
Bieg 4: Woffinden, Hancock, Ward, Jaguś 5:1 (16:8)
Bieg 5: Richardson, Sullivan, Miedziński, Szczepaniak 3:3 (19:11)
Bieg 6: Sullivan, Hancock, Woffinden, Kościecha 3:3 (22:14)
Bieg 7: Gapiński, Ward, Jaguś, Pedersen 3:3 (25:17)
Bieg 8: Woffinden, Hancock, Miedziński, Ward 5:1 (30:18)
Bieg 9: Pedersen, Sullivan, Gapiński, Kościecha 4:2 (34:20)
Bieg 10: Jaguś, Richardson, Ward, Szczepaniak 2:4 (36:24)
Bieg 11: Hancock, Miedziński, Gapiński, Sullivan 4:2 (40:26)
Bieg 12: Miedziński, Richardson, Ward, Miturski 2:4 (42:30)
Bieg 13: Pedersen, Sullivan, Jaguś, Woffinden 3:3 (45:33)
Bieg 14: Jaguś, Pedersen, Miedziński, Gapiński 2:4 (47:37)
Bieg 15: Richardson, Sullivan, Miedziński, Hancock 3:3 (50:40)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *