Podopieczni trenera Artura Minkiny awansowali do dalszych rozgrywek Piłkarskiego Pucharu Polski pokonując czwartoligową Skrę Częstochowa .
Samo spotkanie, które zostało rozegrane na boisku ze sztuczną nawierzchnią na stadionie Rakowa, było dość wyrównane ale bardziej ze wskazaniem na Victorię, która w pierwszej odsłonie grała szybko w ofensywie ale w zagraniach pod bramką Mrożka brakowało wykończenia.
W 7 minucie piłkarze z ulicy Krakowskiej byli blisko pokonania bramkarza Skry, lecz uderzenie w Nowaka w ostatniej chwili wybronił bramkarz beniaminka czwartej ligi.
Pierwszy groźny strzał podopieczni trenera Tomasza Musiała oddali dopiero w 20 minucie! Po uderzeniu Rokosy , Łukiewicz sparował piłkę na rzut rożny.
Po tym uderzeniu na bramkę Victorii przebudzili się piłkarze Skry ale kolejny strzał, tym razem Hudka minął o centymetry lewy słupek bramki Victorii.
Gdy wydawało się, że pierwsza część spotkania zakończy się wynkiem bezbramkowym, to jedną z najładniejszych akcji przeprowadzili podopieczni trenera Artura Minkiny.
Po „urwaniu” się spod opieki obrońcy, Kamilowi Sobale udało mu się stanąć ” oko w oko” z Mrożkiem. Napastnik gości nie zwykł marnować takich wybornych sytuacji i po Jego uderzeniu futbolówka zatrzepotała w bramce Skry.
Druga odsłona była już bardziej wyrównana. Piłkarze Victorii starali się bronić przed atakami drużyny z Loretańskiej. Natomiast Ci drudzy bardziej ruszyli do przodu by wyrównać wynik spotkania. Byli bardzo bliscy w 73 minucie, kiedy to po faulu na Biku w polu karnym Victorii, arbiter główny bez wahania wskazał na ” wapno „.
Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Rokosa, ale uderzenie napastnika Skry skutecznie wybronił Łukiewicz. I to był kuliminacyjny moment meczu. Po tej sytuacji drużyna Victorii ruszyła do przodu i dopięła swego w 73 minucie, kiedy to po ładnej zespłowej akcji, drugiego gola strzelił Kotas .
Piłkarze Skry mieli okazję zniwelować straty, ale po uderzeniu w 82 minucie Radosa z rzutu wolnego, piłka uderzyła w poprzeczkę bramki Łukiewicza.
Ostatecznie Skra Częstochowa przegrała z Victorią Częstochowa w półfinałe Piłkarksiego Pucharu Polski na szczeblu CzOZPN i to właśnie podopieczni trenera Artura Minkiny będą reprezentować Częstochowę w rozgrywkach Pucharu Polski na szczeblu Śląskiego Związku Piłki Nożnej.
Kto oprócz ” biało- zielonych” wystąpi w tej fazie rozgrywek? Spotkanie zarówno KS-u Częstochowa z Zielonymi Żarki jak i kolejnej rundy Pucharu Polski na szczeblu ŚlZPN zostaną rozegrane wiosną przyszłego roku.
Po zakończeniu meczu pomiędzy Skrą Częstochowa i Victorią nastąpiła jeszcze miła uroczystość. Piłkarze zwycięskiej drużyny otrzymali z rąk przedstawicieli Częstochowskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej okazały Puchar i z tego powodu radości w obozie drużyny z ulicy Krakowskiej nie było końca.
14.11.2009, g.13:05, Częstochowa
KS Skra Częstochowa – KS Victoria Częstochowa 0:2 , (0:1) .
0:1 Sobala 39′
0:2 Kotas 73′
Sędziował : Patryk Podwysocki. Widzów : 100.
KS Skra Częstochowa: Mrożek – Krasnodębski, M.Woldan, Skoczek, Hudek, Bik, Rados, A.Musiał (46′ Pietrasiński), Marczyk (46′ Nabiałek), Rokosa, Hoffman (76′ Korbel).
Rezerwowi: P.Woldan-Ryś, Nalepa, Caban.
Trener: Tomasz Musiał.
KS Victoria Częstochowa: Łukiewicz-Pasieka, Załucki, Zgrzebny (46′ Maciejewski), A.Kowalczyk , Piwiński, Dobosz (58′ Ł.Stefański), G.Sieradzki, T.Nowak (64′ R.Stefański), Sobala, Bolechowski (46′ Kotas).
Rezerwowi: Strożek- M.Kurpios.
Trener: Artur Minkina.
Żółte kartki: Hudek (41′ faul), Krasnodębski (77′ faul).
Piłkarz meczu : Sebastian Łukiewicz ( Victoria Częstochowa).