Politechnika – niespodzianka albo..

…słabszy dzień Częstochowian, tak można określić drużynę AZSu Politechniki Warszawa w inauguracyjnym meczu PLS wygranym przez Częstochowian 3:1 [25:23, 24:26, 25:19, 25:22] . Zdjęcia z meczu wkrótce. Relacja ze spotkania oraz inne wyniki dalej…

Akademicy z Częstochowy rozpoczęli w składzie:
Szymański, Gierczyński, Oczko, Winiarski, Gacek [l], Kokociński i Jurkiewicz.

Od początku pierwszego seta rzucała się w oczy słaba, a wręcz mizerna gra Częstochowian blokiem i duża schematyczność rozgrywacza Kuby Oczko. Przewaga nad Politechniką wynosiła 2-3 punkty ale gdy to przyjezdni wyszli na prowadzenie trener Skorek wprowadził na boisko Pawła Woickiego, jednak chwile później poprosił o czas bo przewaga Warszawy wynosiła już 2 punkty. Po wznowieniu gry i drugiej przerwie technicznej wszystko jakby wróciło do normy i AZS Częstochowa uzyskał kilkupunktowe prowadzenie. Seta autowym atakiem zakończył Piotr Szulc.

W drugim secie dalej dało się zauważyć niedyspozycje „naszych” w bloku, dzięki temu w początkowej fazie seta prowadziła Politechnika, jednak głównie dzięki bardzo dobrej zagrywce Michała Winiarskiego na tablicy widniał remis [9:9, 11:11]. Potem Wojtek Jurkiewicz zaserwował asa i Częstochowianie schodzili na przerwę z jednopunktowym prowadzeniem. Później trener po raz kolejny próbował wariantu ze zmianą zawodników zagrywających na Adriana Patuche z mizernym co by nie było skutkiem bo przeserwował na dróga strone w całym meczu 2 z 6 swoich zagrywek. Na chwilkę – podwyższając blok pojawił się Bartek Gawryszewski ale pograł jedynie jedną akcje. Set po dość ujmującej końcówce zakończył sie zwycięstwem Politechniki do 24.

Asem serwisowym Pawła Woickiego rozpoczął się set III. Kolejne dwa bunkty zdobyli Częstochowianie i było już 3:0. Na pierwszą przerwe po bloku Woickiego AZS schodził z dwupunktową przewagą. Po przerwie kolejny punkt zdobyli biało-zieloni i przerwa dla trenera Felczaka. Po niej asa „huknął” Gierczyński i jest 10:6. Dalej gra toczy się pod dyktando gospodarzy. Przy 19:13 pojawia się Szewiński za Woickiego, akcje później Oczko za Szymańskiego. Seta zakończył atakiem ze środka Kokociński.

Czwarta jak się okazło ostatnia partia to slaba gra gospodarzy zagrywką czego konsekwęcją była gra „na styku”. Gdy w siatke zaserwował Woicki zmienił go Oczko a dalej wynik powoli przychylał sie na strone częstochowską. W końcówce seta obudził się mający dziś bardzo zróżnicowana grę Szymański i skończył cztery piłki pod rząd. Seta jak i cały mecz atakiem z II linii zakończył Winiarski.

Podsumowując akademicy praktycznie nie grali blokiem, z zagrywką też były olbrzymie problemy. Nie spisali się rozgrywacze chociaż o wiele lepiej oceniłbym bym Woickiego który, mimo że czasem rozgrywał za nisko to grał bardziej kombinacyjnie. Słowa uznania dla Piotrka Gacka, który wyrasta na następce albo nawet pogromce Krzyśka Ignaczaka broniąc naprawde trudne piłki. Należy mieć nadzieje ze do meczu z Jastrzębiem [bo nie ukrywajmy ze ten z Radlinem AZS wygra nawet bez bloku] wszystko zostanie doprowadzone do lepszego niż dziś stanu.

Wyniki zakończonych meczy PLS:
AZS Częstochowa – AZS Politechnika 3:1 [25:23, 24:26, 25:19, 25:22]
Górnik Radlin – PZU AZS Olsztyn 0:3 [18:25, 15:25, 20:25]
AKS Resovia Rzeszów – Jastrzębski Wegiel SSA Jastrzębie Zdrój 0:3 [18:25, 19:25, 20:25]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *