Wygrać na koniec.

Już w najbliższą sobotę o godzinie 16 w Hali Polonia TYTAN podejmie w ostatniej kolejce I rundy Kotwicę Kołobrzeg. Porażka może sprawić, że ISKRA na półmetku rozgrywek ligowych znajdzie się w nienajlepszej sytuacji.

Kotwica mimo, że gra już bez Brahima Konare wciąż jest mocną drużyną. Nie da się jednak ukryć, że brak Senegalczyka z polskim paszportem jest sporym osłabieniem w walce pod tablicami. Jeżeli tylko nasi zawodnicy spiszą się lepiej niż w Gdyni to na zbiórce Milewski i Migała powinni poradzić sobie z osamotnionym Wojciechem Kukuczką. Ekipa z Kołobrzegu wygrała dwa ostatnie swoje spotkania, ale oba mecze rozgrywała u siebie. Kotwica dysponuje jednak dość wyrównanym składem i każdy zawodnik może poprowadzić grę. Najlepszym strzelcem jest Dawid Witos, który notuje jednak zaledwie 12,4 pkt na mecz. W sobotnim meczu na ławce trenerskiej gości po raz pierwszy zasiądzie Nikola Tanasejczuk, który we wtorek zastąpił na stanowisku szkoleniowca Jacka Gembala.

Mecz z Kotwicą otwiera serię trzech spotkań, które TYTAN rozegra na własnym parkiecie. Jeszcze przed nowym rokiem zobaczymy w Hali Polonia zawodników Pyry, a 8 stycznia Zastal. Kibice w Częstochowie liczą, że uda się zrewanżować obu ekipom za porażki jakie ISKRA poniosła na starcie rozgrywek w Poznaniu i Zielonej Górze.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *