Wygrana na pożegnanie.

W ostatnim spotkaniu w tym sezonie przed własną publicznością siatkarki SPS Politechnika Częstochowa pokonały Start Łódź 3:2 i zachowały szansę na zajęcie drugiego miejsca w tabeli. Teraz jednak wszystko zależy od… Startu. Jeżeli wygra za tydzień z MMKS Dąbrowa Górnicza a SPS pokona na wyjeździe SMS Sosnowiec – to nasze dziewczyny będą walczyć w barażach o Serię A z Dalinem Myślenice.

Już przed meczem wiadomo było że nie będzie łatwo o dwa punkty. Łodzianki walczą o utrzymanie i do pełni szczęścia brakuje im tylko zwycięstwa (po meczu już wiadomo, że się utrzymały). SPS natomiast wciąż liczy się w walce o drugą lokatę. Do tego doszły problemy zdrowotne Weroniki Kaczmarek, która piątkowe popołudnie spędziła na pogotowiu. Nienajlepiej czuła się również Agnieszka Starzyk. Obie zawodniczki dostały silne leki przeciwbólowe i wyszły na rozgrzewkę. Na niej jednak przypadkowo mocne uderzenie piłką w głowę otrzymała nasza rozgrywająca i lekarze musi ją cucić. W efekcie trener Rafał Bogus musiał wystawić na początek Patrycję Komorowską. Przed pierwszą piłką minutą ciszy uczczono pamięć zmarłego papieża Jana Pawła II a częstochowianki wystąpiły z białą wstążką na koszulce.

Mecz nienajlepiej zaczął się jednak dla naszych dziewczyn. Po dwóch błędach w odbiorze zagrywki łodzianki objęły prowadzenie 3:1. Za chwile wszystko wróciło do normy a przy stanie 5:5 na boisku pojawiła się Weronika Kaczmarek. Po dwóch skutecznych zagrywkach Edyty Węcławek na tablicy widniał wynik 10:7 i niezwykle impulsywny trener gości poprosił o czas. Na niewiele się on zdał bo po ataku Magdy Fedorów było już 17:12. Za chwile doszło do kuriozalnej sytuacji. Po jednym z ataków SPS piłka spadła w okolicach linii bocznej. Słabo sędziujący sędziowie przyznali punkt częstochowiankom z czym nie mógł się pogodzić trener Startu Jacek Pasiński i teatralnym gestem odrzucił piłkę. Sędziowie tym razem nie zareagowali. Na tablicy pojawiło się 20:14. Ostatni punkt tego seta zdobyła Weronika Kaczmarek.

Dość łatwo wygrany pierwszy set chyba rozluźnił zawodniczki SPS i od początku drugiego seta ton nadawały przyjezdne. Świetnie rozgrywała Swietłana Rabko a większość piłek na środku kończyła najwyższa na boisku Wiktoria Szyrina. Gra Startu była czytelna i prowadzona praktycznie tylko środkiem jednak nasze siatkarki nie potrafiły nic na to poradzić. Przy stanie 4:9 trener Bogus poprosił o czas. Po kilku chwilach było już tylko 14:15. Łodzianki zmobilizowały się i po autowym ataku Magdy Fedorów było 16:20 i mieliśmy kolejny czas dla SPS. W tym momencie obudziła się Iza Kasprzyk i było tylko 20:21 a po ataku Oli Król 23:22. Łodzianki zdołały wyrównać na 24:24. Za chwile Iza Kasprzyk została zablokowana a ciągle mający pretensje do sędziów trener Startu znowu zaczął gestykulować. Tym razem sędzia nie był wyrozumiały i pokazał żółtą kartkę. Wydawało się, że to załamie gości jednak stało się wprost przeciwnie. Błąd podwójnego odbicia Król i atak w siatkę Węcławek spowodowały, że seta wygrały łodzianki.

Trzeci set zaczął się jeszcze gorzej. Po błędach w przyjęciu już na początku seta trzeba było odrabiać straty (1:6, 6:12). Strata zaczęła sie jednak zmniejszac ,a po ataku Agnieszki Starzyk zrobiło się 9:13 i trener Pasiński prosił o czas. Za chwile musiał to robić ponownie bo było tylko 15:16. Po ataku Węcławek był remis i wydawało się, że SPS pójdzie za ciosem. Tak się jednak nie stało i po błędach Król i Kaczmarek zrobiło się 17:20. Przy stanie 21:23 sprytnie po palcach w aut zaatakowała Starzyk jednak sędzia tego nie wychwycił i trzy piłki setowe miał Start. Ku uciesze coraz głośniejszych kibiców wszystkie trzy setbole zostały obronione a świetne ataki Kasprzyk i Król doprowadziły do remisu. Po zbiciu Węcławek częstochowianki objęły pierwsze prowadzenie w tym secie 26:25 a za chwilę zagrywka Oli Król była zbyt trudna dla łodzianek i zrobiło się 2:1 w setach.

Czwarty set można określić jednym słowem: katastrofa. Mimo początkowego prowadzenia 3:0 i 8:5 ten set należał tylko i wyłącznie dla gości. Nasze dziewczyny fatalnie atakowały a kontry łodzianek były zabójcze. W efekcie już po kilku minutach było 8:12 i 10:16. Przy stanie 12:18 na zagrywkę weszła Jolanta Głowacka i …nie zeszła z niej do końca seta. W tym czasie na boisku w barwach SPS pojawiły się wszystkie rezerwowe. A więc znowu tiebreak…

Na trybunach zastanawiano się czy kolejny tiebreak zakończy się porażką. Niektórzy wręcz obstawiali porażkę …SPS. Same zawodniczki SPS miały niezbyt wesołe miny gdy rozpoczęły decydującego seta. Po początkowej walce punkt za punkt dwa razy w ataku pomyliła się Szyrina i zrobiło się 6:3. Trzy punkty w tiebreaku to spora zaliczka. Jednak nie dla częstochowianek. Po złych atakach kolejno Węcławek, Król i Kasprzyk zrobiło się 7:8. Myliły się jednak i zawodniczki Startu a po atakach Kasprzyk i Starzyk było 10:8. W tym momencie źle odebrała zagrywkę Król a zablokowana została Fedorów i znowu łodzianki objęły prowadzenie. Jak się okazało – ostatnie. W końcówce skutecznie zbijała Iza Kasprzyk, Magda Fedorów zablokowała Szirinę a Edyta Węcławek zdobyła ostatni punkt. Wszyscy mogli odetchnąć…

Po meczu zapanowała wielka radość. Świetnie dopingujący kibice zeszli na parkiet i dziękowali za sezon całej ekipie SPS. Styl dzisiejszej wygranej może nie był porywający ale zdobyte dwa punkty pozwalają mieć nadal nadzieję, że za dwa tygodnie nasze dziewczyny zmierzą się z Dalinem Myślenice w barażach o Serię A…

SPS Politechnika Cz-wa – Start Łódź 3:2 (25:20, 25:27, 28:26, 12:25, 17:15)

SPS:
Kasprzyk 24pkt (atak 21/45; blok 2pkt, zagrywka 1pkt)
Król 16pkt (atak 12/18, blok 2pkt, zagrywka 2pkt)
Węcławek 13pkt (atak 10/35, blok 1pkt, zagrywka 2pkt)
Fedorów 11pkt (atak 8/19, blok 3pkt)
Starzyk 7pkt (atak 7/17)
Kaczmarek 2pkt (atak 2/4)
Fortuna 0pkt (atak 0/3)
Burchart 0pkt
Cupisz 0pkt
Komorowska 0pkt
Marszałek 0pkt

Pozostałe spotkania XXV kolejki:
MMKS Dąbrowa G. – Olimpia Jawor 3:2 (25:22, 24:26, 23:25, 25:10, 15:7)
Wisła Kraków – Skra Bełchatów 3:1 (25:20, 25:23, 23:25, 25:22
Piast Szczecin – TPS Rumia 3:0 (25:14, 28:26, 25:17)
Sokół Chorzów – AZS Ostrowiec Św. 3:2 (25:22, 23:25, 23:25, 25:18, 15:8)
Legionovia – SMS I PZPS Sosnowiec 3:2 (25:13, 23:25, 21:25, 26:24, 15:10)
AZS Białystok – ChTPS Chodzież 3:0 (25:21, 25:19, 25:18)

Tabela po XXV kolejkach:
1 KS Piast Szczecin 47 70:31 – awans do Serii A
2 MMKS Dąbrowa Górnicza 44 63:28
3 SPS Politechnika Częstochowa 43 66:33
4 TS Wisła Kraków 42 58:40
5 SCS Sokół Chorzów 40 50:44
6 LTS Legionovia Legionowo 37 50:48
7 AZS Ostrowiec Świętokrzyski 37 48:47
8 KPS Skra Bełchatów 37 47:48
9 TPS Rumia 37 44:49
10 SKS Start Łódź 36 43:51
11 SMS I PZPS Sosnowiec 34 39:55 – spadek do II ligi
12 Pronar Zeto AZS Białystok 33 41:54 – spadek do II ligi
13 KS Olimpia Jawor 31 31:63 – spadek do II ligi
14 ChTPS Chodzież 26 15:74 – spadek do II ligi

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *