Znicz Jarosław, wicelider tabeli i zespół, który nie przegrał żadnego z sześciu ostatnich spotkań będzie jutro podejmował koszykarzy TYTANa Częstochowa. W tym właśnie spotkaniu zmierzą się najlepsze drużyny ostatniego miesiąca.
Obie drużyny łączy jedno 26.X zaczęły się ich passy. Wtedy to właśnie Znicz pokonał u siebie Stal Stalową Wolę i później wszystkie drużyny (Górnik, Siarka, Spójnia, AZS i Zastal) musiały uznać wyższość podopiecznych trenera Stanisława Gierczaka. Tego samego dnia TYTAN pokonał we własnej hali Siarkę Tarnobrzeg i również później wszystko wygrywał. Niestety tylko do soboty kiedy to po nerwowej końcówce uległ Kagerowi Gdynia. Dużo zastrzeżeń było do pracy sędziów. O ile na początku na arbitrów narzekał głównie trener Prabucki (otrzymał nawet przewinienie techniczne) to po meczu to trener Urbańczyk i jego gracze mogli kierować żal do wizdającej tego wieczoru trójki. Trzeba jednak przyznać, że sędziowie gwizdali bardzo duzo i nawet sami mieli problemy z podejmowaniem decyzji po gwizdku. Kilka sytuacji rzeczywiście wzbudza wątpliwość ponad wszystkim stoi jednak fakt, że w drugiej połowie gospodarze roztrwonili dość solidną przewagę z jaką schodzili na przerwę. Można natomiast gdybać co by było gdyby w końcówce mógł grać Milewski. 'Pająk’ opuścił boisko za faule, podobnie zresztą jak dwóch graczy z Gdynii.
Po tej porażce trzeba jednak iść dalej. Znając charyzmę TYTANów można być podejrzewać, że wyzwoli to w nich sportową złość i w najbliższym meczu mogą zagrać na wysokich obrotach. Takie obroty mogą się zresztą okazać niezbędne by pokonać świetnie dysponowany Znicz. Najważniejszym graczem jest w tej drużynie Przemysław Łuszczewski. Wychowanek Startu Lublin, który w zeszłym sezonie bardzo dobrze spisywał się w barwach Kagera w tym roku prowadzi do zwycięstw właśnie ekipę z Jarosławia. Oprócz bogatych zdobyczy punktowych Łuszczewski świetnie spisuje się na desce. Innym ważnym ogniwem jest Witalij Kowalenko. Zawodnik, który w mógł rywalizować z Tomkiem Milewskim w liczbie bloków ostatnio zwolnił z tonu i przez kilka ostatnich spotkań nie zablokował ani jednego rywala. Mimo wszystko trzeba na niego bardzo uważać. Ponadto trener Gierczak dysponuje solidnymi graczami, do których należą Tomasz Fortuna, Grzegorz Kordas, Tomasz Przewrocki i Łukasz Majewski. Są także tacy zawodnicy jak Artur Mikołajko i Grzegorz Szczotka, którzy potrafią dać wartościową zmianę. O tym kto będzie górą w tym pojedynku dowiemy się jutro koło godziny 20. Faworytem będą gospodarze, ale na TYTANów będą musieli bardzo uważać.