Do Jastrzębia z niczym

Nie lada wyczynu będą musieli dokonać częstochowianie w Jastrzębiu. Przegrywają w rywalizacji o wejście do finału już 0:2, a kolejne mecze zostaną rozegrane w hali Jastrzębskiego Węgla. Niedzielne spotkanie Akademicy przegrali 1:3 (16:25, 23:25, 25:17, 24:26).


Pierwsze szóstki:
Jastrzębie: Pliński, Bednaruk, Kadziewicz, Szymański, Stefanov, Konstantinov i Rusek(l)

AZS: Gierczyński, Jurkiewicz, Kocik, Woicki, Billings, Eathetron i Gacek(l)

Na początku pierwszej partii trwała wyrówna gra do stanu po 6. Później inicjatywę przejęli Jastrzębianie i przez dobrą zagrywkę Szymańskiego trener Skorek był zmuszony poprosić o czas. Po przerwie utrzymywało się prowadzenie przyjezdnych. Trener częstochowian próbował jeszcze odmienić seta ale ani przerwa przy 14:20, ani zmiana rozgrywającego niestety nie pomogła. Seta asową zagrywką zakończył Marcin Wika.

W drugim secie mimo wielu popsutych zagrywek to częstochowianie małymi kroczami „odskakiwali” rywalom. Gdy przewaga sięgnęła czterech punktów [10:6] o czas poprosił trener Bosek. Po wznowieniu gry kolejny punkt zdobyli gospodarze jednak dalej obraz gry uległ zmianie: najpierw z przechodzącej piłki zaatakowali Jastrzębianie, później w aut uderzył Kocik i w tym momencie o czas poprosił trener Skorek. Po nim dokonał zmiany rozgrywającego i na boisko powrócił Woicki. Po lepszym okresie gry nagle coś się posypało i na prowadzenie wyszli goście z Jastrzębia. Częstochowianie tracili już do nich 4 punkty, zdołali doprowadzić do remisu po 23. Kolejne dwa punkty zdobyli jednak Jastrzębianie i w meczu było już 0:2.

W trzeciej partii częstochowianie nie prezentowali się dobrze, grali bez pomysłu i nie serwowali zbyt mocno. Prowadzenie gości utrzymywało się do momentu gdy po bloku w aut uderzył Gierczyński. Decyzja sędziów o przyznaniu częstochowianom punktu nie spodobała się Plemenowi Konstantinovowi który zaczął wyraźnie to okazywać. Został ukarany przez arbitra żółtą kartką, a za dalsze dyskusje, czerwoną, w efekcie czego punkt za darmo [za żółtą] mieli na swoim koncie częstochowianie, a boisko musiał opuścić wspomniany Konstantinov [nie grał do końca seta]. Po całej tej sytuacji w częstochowian wstąpiła nowa siła. Przy znacznie bardziej ożywionych trybunach dwa bloki po kolei zaliczył Jurkiewicz i Częstochowianie wyszli na kilkupunktowe prowadzenie którego dzięki świetnej grze – niepodobnej do tej z początku seta nie oddali do końca.

Czwarty set to wynik oscylujący wokół remisu, ani jedna ani druga strona nie zdołała objąć wyraźnego prowadzenia, W końcówce jednak dwa punkty przewagi uzyskali Jastrzębianie i mimo doprowadzenia do remisu po 24 kolejne dwa punkty zdobyli przyjezdni. Seta zakończył atomową, asową zagrywką Szymański. Na zawodnika meczu wybrano Daniela Plińskiego.

Częstochowianie zagrali bez błysku. W dwumeczu zaprezentowali się wyraźnie gorzej. Nie licząc przebłysków – dwóch wygranych setów w sobotę i połowy seta w niedzielę nie pokazalii nadzwyczajnej siatkówki. W Jastrzębiu mają olbrzymie zadanie do wykonania jednak nie mając nic do stracenia i wole zwycięstw która pokazała się w sobotnim spotkaniu możemy liczyć że emocji nie zabraknie.

AZS Częstochowa – Jastrzębski Węgiel
1:3 (16:25, 23:25, 25:17, 24:26)

Stan rywalizacji play-off: 2-0 dla Jastrzębskiego Węgla

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *