Dobra passa trwa !

W kolejnym meczu Polskiej Ligi Siatkówki AZS Częstochowa nie dała szans Płomieniowi Sosnowiec, pokonując drużynę Mirosława Zawieracza we własnej hali 3:0. „Akademicy” po raz kolejny dali popis dobrej siatkówki, jedynie w drugim secie wygrywając na przewagi. Siatkarze spod Jasnej Góry zagrali bez podstawowego atakującego Brooka Billingsa (zastąpił go Bartosz Janeczek) oraz Phillipa Eathertona, którzy udali się na zgrupowanie kadry USA przed PŚ.

Pierwszy set zaczął się od błędów w zagrywce po obu stronach siatki. Gra od początku była dość wyrównana. Dopiero po przerwie technicznej udany atak Janeczka oraz blok Gierczyńskiego i Nowakowskiego dały prowadzenie Częstochowie. Sosnowiczanie zdołali jednak nadrobić tą niewielką przewagę doprowadzając do stanu 14:14, a potem 16:16. Wspaniała gra Janeczka który zapisał na swoim koncie asa serwisowego oraz regularne ataki Gierczyńskiego pozwoliły wygrać tego seta do 19. Efektownym asem serwisowym zakończył go Wojciech Gradowski.

Druga partia to ponownie gra o każdy punkt i każdą piłkę. Przy stanie 5:5 asa posłał Stelmach, który w tym spotkaniu zastępował Pawła Woickiego. Mimo tego gra nadal była wyrównana. Dopiero po pierwszej przerwie technicznej zaczęliśmy odskakiwać rywalom. Pod koniec partii znów zbliżyli się do nas siatkarze Płomienia. Nie wykorzystali oni jednak pierwszej piłki setowej. Dzięki dobrej dyspozycji „Gierka” oraz pomocy m.in. Marcina Grygla, który w kluczowym momencie przekroczył linię ataku wygraliśmy tego seta 30:28 nie wykorzystując wcześniej aż 4 piłek setowych!

Ostatnia odsłona meczu to zdecydowana przewaga gospodarzy, którzy przez cały czas trwania partii kontrowali wynik, sumiennie wykorzystujące wszystkie błędy przeciwnika. Zaprezentowaliśmy dużą ilość udanych bloków, byliśmy skuteczni, a przede wszystkim konsekwentni w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Dzięki tak dobrej dyspozycji i grze Radosław Panas mógł pozwolić sobie na roszady w składzie. Pod koniec meczu dal szansę rezerwowym m.in. Gradowskiemu oraz Wronie. Na zagrywce pojawiał się również Wierzbowski. Seta atakiem zakończył Janeczek.

To właśnie on rozegrał świetne zawodny i bezdyskusyjnie został wygrany najlepszym zawodnikiem spotkania.

Passa częstochowian trwa. W piątek kolejne spotkanie, tym razem po drugiej stronie siatki stanie bardzo mocna w tym sezonie Resovia Rzeszów. Będzie to na pewno ciekawe i emocjonujące widowisko. Jednak patrząc przez pryzmat obecnie prezentowanej przez akademików” formy, powinniśmy być spokojni o ich dyspozycję.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *