Zgodnie z planem

TYTAN wygrał w Gliwicach z GTK 97:79 i umocnił sie na pozycji lidera. Zwycięstwo jest tym cenniejsze, że nasi koszykarze wystąpili w mocno okrojonym składzie.

Do Gliwic z powodu kontuzji nie pojechali kontuzjowani Janusz Sośniak i Robert Pęczak. Dodatkowo w Częstochowie zostali ich zmiennicy Jakub Prokop i Łukasz Wolnik, którzy są chorzy. Mimo wszystko to TYTAN był faworytem tego starcia. Początek lepiej wypadł jednak w wykonaniu gospodarzy, którzy zmotywowani stawiali warunki i kontrolowali grę. Mimo błędów drużyny z Częstochowy GTK nie umiało osiągnąć znacznej przewagi i po I kwarcie prowadziło zaledwie 17:16.

W następnej części meczu gra TYTAN-ów wyglądała znacznie lepiej. Dobre zmiany Szymczyka i Wojciechowskiego połączone z dobrą grą Szynkiela i Tomzika sprawiły, że TYTAN ustawił mecz pod siebie. Nie bez znaczenia była także świetna postawa na desce Dawida Jareckiego. Nasi koszykarze mieli bowiem problem ze swoją najsilniejszą zwykle bronią, czyli rzutami za trzy punkty. Na 11 prób udało się trafić tylko raz, a swoją pierwszą trójkę w sezonie rzucił Łukasz Wojciechowski. Po II kwartach TYTAN prowadzi 45:31.

Po przerwie można się było spodziewać dalszej ucieczki częstochowian, zwłaszcza, że nasi koszykarze odblokowali się na obwodzie. W ataku brylował Karkoszka, a w obronie z dobrej strony pokazał się Cyndecki. Swoje do wyniku dorzucili Richter, Owusu i „Łosiu”. To niestety tylko jasna strona tej kwarty, a ciemna jest taka, że TYTAN-i nie mogli znaleźć sposobu na obronę strefową GTK. W efekcie TYTAN wygrał kwartę minimalnie zwiększając swoją przewagę do 17 punktów.

W ostatniej kwarcie świetny powrót do gry zaliczył Dariusz Szynkiel, który wspólnie z Jackiem Chądzyńskim rozmontowali zupełnie obronę rywali. Drugim duetem, który w ataku popisywał się świetną grą był Karkoszka i Jarecki. Niestety w obronie nie było już tak różowo i rozluźnienie w kryciu zaowocowało 15-toma punktami zdobytymi z obwodu przez rywali i zniwelowaniem strat do 7 punktów. W takiej sytuacji zareagować musiał trener częstochowian Janusz Ferenc. Od tej pory znaczna poprawa gry w obronie połączona z wciąż skutecznym atakiem przyniosła efekty w postaci 18-punktowego zwycięstwa.

GTK Gliwice – TYTAN 79:97 (17:16;14:29; 23:26; 25:26)

TYTAN:
Karkoszka 23,Szynkiel 16,Chądzyński 14,Tomzik 12, Wojciechowski 11, Jarecki 11, Richter 3, Cyndecki 3, Owusu 2, Szymczyk 2

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *