Wypowiedzi po meczu Włókniarz-Unia

Jak już wczesniej pisaliśmy na łamach naszego portalu, wczorajsze spotkanie pomiędzy Włókniarzem, a Unią Leszno zakończyło się triumfem gości. „Byki” wygrały z osłabionymi „Lwami” w stosunku 40:50. Poniżej prezentujemy wypowiedzi zawodników i trenerów obu ekip.

Michał Szczepaniak(Włókniarz Częstochowa):
„Mogło być lepiej, mecz był przegrany. Mieliśmy wygrać i to dużo, moje pierwsze dwa „biegi nie były złe- cały czas brakowało startów. Zmieniłem ustawienia w motocyklu i było gorzej. Ciężko jest gdy w sezonie jedzie się tylko kilka spotkań wskoczyć do składu w tak trudnym spotkaniu i zdobywać punkty. Każdy troche zgubił punktów. Zabrakło Lee, on zrobiłby swoje.

Czesław Czernicki(trener-Unia Leszno)
„Dziękuje swoim zawodnikom za kawał dobrej roboty, byliśmy bardzo dobrze przygotowani. Przeprowadziłem cztery treningi w gorszych warunkach. Jestem wdzięczny zawodnikom za rozsądek. Jesteśmy szczęśliwi, że jesteśmy w finale. Gospodarze nie zrobili nic żeby przygotowywać tor do jazdy. To jest kwestia zaangażowania miejscowych.”

Jarosław Hampel (Unia Leszno)
„Odpoczywałem przez dwa dni tu na miejscu, w Częstochowie. Spotkanie było dla nas dobre od początku, wiedzieliśmy jak jechać. Nie byliśmy tak łatwym rywalem jak w rundzie zasadniczej. Włókniarz miał pecha, upadek Lee Richardsona i Sebastiana Ułamka. Byliśmy dobrze przygotowani, daliśmy z siebie wszystko i ograliśmy rywali. Zasłużyliśmy na miejsce w finale. Gospodarze nie chcieli zrobić złego toru, jestem o tym przekonany.”

Piotr Żyto(trener-Włókniarz Częstochowa)
„Teraz będzie mecz o trzecie miejsce, chce pogratulować przeciwnikom. Z Lee Richardsonem i Tomaszem Gapińskim na pewno spotkanie wyglądałoby dla nas lepiej. Również Sebastian po tym upadku nie czuł się najlepiej. W tej chwili nie ma co gdybać czy jedenaście punktów straty byłoby do odrobienia. W sporcie trzeba mieć szczęście, mieliśmy je wcześniej, a teraz nas opuściło.”

Damian Baliński:(Unia Leszno)
„Na pewno szkoda tego biegu, w którym zaliczyłem upadek. Skręciłem kostkę i już nie byłem w pełni sił żeby walczyć. Mecz jest wygrany, osiągnęliśmy nasz cel i jesteśmy w finale, teraz trzeba skupić się na dwumeczu finałowym. Wypadek Richardsona i Ułamka potwierdza, iż pretensje trenera były słuszne, chcielibyśmy się ścigać w warunkach bezpiecznych. Mieliśmy dzisiaj więcej szczęścia niż Włókniarz. Szkoda sytuacji, w których Tomek Gapiński, Lee Richardson i Sebastian Ułamek zaliczają tak groźne upadki.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *