Brak typowego centra to główna przyczyna porażki TYTAN-a Częstochowa w meczu z AZS-em Szczecin. Rywale zdominowali walkę na desce i dzięki temu wygrali 89:84. Fantastyczne spotkanie rozegrał Karol Pytyś, który zebrał 18 piłek i zdobył 20 punktów przy 100% skuteczności. W ekipie gospodarzy bardzo dobry mecz rozegrał Dariusz Szynkiel.
Mecz rozpoczął się pod dyktando gospodarzy, którzy kanonadą rzutów 3-punktowych szybko objęli prowadzenie 9:2. Drużyna ze Szczecina długo nie mogła znaleźć sposobu na szybkie podania po obwodzie i celne rzuty gospodarzy. Od samego początku prym w ekipie TYTAN-a wiedli weterani Szynkiel i Sośniak, którzy zdobyli 17 z 23 punktów zespołu w I kwarcie. Rywale głównie dzięki postawie Łukasza Bieli nie przegrali inauguracyjnej kwarty z kretesem. Wynik 23:18 dla drużyny Jacka Chądzyńskiego zwiastował jednak, że kandydat do awansu będzie miał trudną przeprawę na parkiecie beniaminka rozgrywek.
Podopiecznym Zbigniewa Majcherka wystarczyło jednak 5 minut by wyrównać stan gry. Wraz z Bielą zaczął punktować także Pytyś, na którego nie było tego dnia mocnych. Z czasem AZS zaczął budować przewagę, a ambitna gra obrońców, Karkoszki i Wojciechowskiego nie wystarczała by zatrzymać dobrze grających gości. Rywale wygrali II kwartę 26:14 i do przerwy cieszyli się z 7-punktowego prowadzenia.
Zmiana stron nie przyniosła zmiany obrazu gry. Prawie każdy z naszych zawodników dołożył do wyniku kilka punktów, ale zabrakło kogoś kto przez całe spotkanie byłby w stanie wziąć ciężar gry na siebie. W AZS-ie w III kwarcie prym wiódł Maciej Majcherek, który dobrze wykorzystywał podania kolegów. Z dobrej strony pokazał się także rozgrywający Robert Kowalski i przewaga gości sukcesywnie rosła. W pewnym momencie sięgając nawet 19 punktów. Przed ostatnią kwartą AZS prowadził 70:54 i zdawał się być już pewien wygranej.
TYTAN wykorzystał to rozprężenie i zaczął odrabiać straty. Wśród szczecinian znów punktowali tylko Pytyś i Biela, a to nie wystarczyło na goniących TYTAN-ów. Grający na wysokiej skuteczności Szynkiel otrzymał odpowiednie wsparcie od Wojciecha Kotlewskiego, który wcześniej pudłował niemal przy każdym rzucie. Dobrze grał także Wojciechowski, a swoje dorzucił także Karkoszka. Na 5 minut przed końcem spotkania strata częstochowian zmalała do pięciu punktów. Było już jednak za późno by odrobić straty. IV kwarta wygrana 30:19 pozostawiła jednak dobre wrażenie o ekipie gospodarzy. Trener Chądzyński grał przez pewien okres piątką najlepszych graczy, wśród których nie było jednak typowych rozgrywającego i centra. Właśnie brak centra to główna bolączka TYTAN-a.
TYTAN Częstochowa – AZS Radex Szczecin 84:89 (23:18; 14:26; 17:26; 30:19)
TYTAN:
Szynkiel 24(4×3), Sośniak 15(3), Karkoszka 15(3), Sztajner 4, Pęczak 0 – Kotlewski 12(2), Wojciechowski 12(2), Wolnik 2, Szymczyk 0, Jarecki 0, Tomzik 0.
AZS:
Biela 22(3), Maciej Majcherek 18(3), Kowalski 7, Sudowski 4, Podgalski 4 – Pytyś 20, Karaś 7(1), Łukomski 3, Kwietniewski 2, Michał Majcherek 2
Sędziowie: Rafał Jurneczko, Piotr Dytko
Najlepsi zawodnicy:
Karol Pytyś (AZS): 20 punktów (10/10 za 2), 18 zbiórek (11 w ataku), 1 asysta, 1 przechwyt, 5 strat
Dariusz Szynkiel(TYTAN): 24 punkty (5/6 za 2, 4/5 za 3, 2/2 za 1), 7 zbiórek (3 w ataku), 6 asyst, 2 przechwyty, 4 straty
Zbigniew Majcherek – trener AZS-u o meczu:
Jest to dopiero początek sezonu i nie jest to moment by prezentować odpowiednią formę rzutową i zgranie. Przyszło do nas 3 zawodników, 2 niedawno wróciło po kontuzji i zespół się dopiero zgrywa. Potrzeba trochę czasu, by to wszystko, mniej więcej za miesiąc funkcjonowało tak jak potrzeba. Mam nadzieję, że wszyscy moi zawodnicy, którzy dziś grali będą w stanie decydować o obliczu zespołu. Nie korzystałem dziś dużo z usług Andrzeja Karasia, a wiadomo, że ten zawodnik potrafi wiele dać drużynie. Zmartwiła mnie końcówka meczu, bo zawodników poniosła pewna młodzieńcza fantazja i wynik zaczął nam się wymykać z rąk.
Pozostałe wyniki I kolejki II ligi Grupy B:
MKKS Rybnik – VB Leasing Siechnice 89:86
AZS Politechnika Opole – Pogoń Prudnik 67:73
Śląsk II Wrocław – OSSM PZKosz Wrocław 68:47
Open Basket Pleszew – AZS Poznań 78:68
Tarnovia Tarnowo Podg. – Doral Nysa Kłodzko 75:62