Dwumeczowy maraton Drometu zakończył się połowicznym sukcesem. Koszykarki pokonały Lotnika Wierzawice 62:55, by dzień później przegrać w Rzeszowie 74:83. Trener w planie miał zdobycie przynajmniej 3 punktów i ten cel został osiągnięty.
Mecz w Wierzawicach był siódmym kolejnym wygranym spotkaniem przez Dromet! Taka seria zasługuje na ogromne uznanie. Zwłaszcza, że ostatnie 2 mecze, z Siemaszką i Lotnikiem były niezwykle trudne. Najtrudniejszy okazał się jednak wyjazd do Rzeszowa gdzie po zaciętym spotkaniu Dromet zaznał po raz pierwszy smaku porażki. Trener Arkadiusz Urbańczyk na oficjalnej stronie klubu przyznał jednak, że jest zadowolony z postawy zespołu, a wynik daje optymistyczne nadzieje w kontekście rewanżu w Częstochowie. W Rzeszowie najlepszy swój tegoroczny występ zanotowała Emilia Łaskowska co również optymistycznie rokuje na przyszłość.
Lotnik Wierzawice – Dromet Częstochowa 55:62 (11:15; 22:17; 12:12; 10:18)
Dromet:
Stasiuk 20 (20 zbiórek), Kotonowicz 15, Juchniewicz 9 (7 zbiórek) Dziegiedź 8 (6 zbiórek) Motyl 5, Kwiatek 2, Kupczak 0 (11 zbiórek), Lada 0, Hepner 0
AZS MLKS Rzeszów – Dromet Częstochowa 83:74 (21:11; 17:20; 23:23; 22:20)
Dromet:
Kotonowicz 26, Juchniewicz 23, Łaskowska 8, Stasiuk 8, Motyl 7, Kupczak 2, Lada 0, Dziegiedź 0, Hepner 0, Kwiatek 0.