„Sukces zawsze przyciąga sponsorów” – rozmowa z Marianem Maślanką

Zwycięska potyczka z Polonią Bydgoszcz była ostatnim ligowym przystankiem częstochowskich „Lwów”. Ku uciesze działaczy, zawodników i kibiców spod Jasnej Góry Włókniarz znów cieszyć się może z miejsca na podium DMP. Tuż po dekoracji drużyny portal sport.czest.pl przeprowadził krótki wywiad z prezesem Marianem Maślanką. Zapraszamy do lektury.


Panie prezesie, tylko i aż trzecie miejsce. Czy włodarze klubu są z tego zadowoleni? Wśród kibiców panuje lekki niedosyt.

– Ani tylko, ani aż. Jest to poprostu trzecie miejsce. Myślę, że jest to dobry wynik w sytuacji, gdy mieliśmy problemy z wystartowaniem w rozgrywkach z uwagi na utratę sponsora strategicznego. W kwietniu wszyscy zastanawiali się czy odjedziemy ten sezon do końca. Niewiele brakło żebyśmy w ogóle nie wystartowali, zatem, ten brązowy medal jest sukcesem, nie podlega to dyskusji.

Początek sezonu to kłopoty finansowe, a co za tym idzie kadrowe. Czy w tej sytuacji „Lwy” można uważać za bohatera tegorocznych rozgrywek ligowych?

– Można tak powiedzieć. Naprawdę spisaliśmy się ponad oczekiwania wszystkich tych, którzy w pewnym momencie sądzili że znikniemy żużlowej mapy kraju. Jechaliśmy ostro do końca, pech ciągle nam towarzyszył, jednak finalnie mamy brąz. Widocznie na to zasłużyliśmy.

Punkty na torze zdobywają zawodnicy, jednak wielu za ojca sukcesu uważa trenera Grzegorza Dzikowskiego. Czy Włókniarz dalej będzie współpracował z tym szkoleniowcem?

– Niewątpliwie trener Dzikowski ma swój duży wkład w nasz tegoroczny sukces. Trudno mówić o naszej dalszej współpracy, gdyż najpierw musimy poznać przyszłość klubu.

Najważniejszy cel dopiero przed częstochowskim klubem. Dzisiaj priorytetem jest pozyskanie sponsorów, którzy umożliwią Włókniarzowi dalszą walkę o najwyższe laury w przyszłym sezonie. Jak obecnie, po zdobyciu medalu DMP wygląda sytuacja ze sponsorami?

– Mam nadzieję, że ten medal nam pomoże w pozyskaniu nowych sponsorów. Sukces zawsze przyciąga sponsorów. Co będzie dalej pokaże najbliższa przyszłość. Dzisiaj nie będę podejmował dyskusji na ten temat. Jest liczne grono potencjalnych sponsorów, z którymi się wkrótce spotkamy. Ja nigdy nie składam broni, są zawodnicy walczący zawsze, prezes nie może być inny w tej sytuacji. Powoli mija kryzys światowy, na stadionie pojawiło się trochę reklam Cognora. Myślę, że nie zostaniemy sami.

Skończył się sezon ligowy, tradycyjnie następuje okres transferowy. Czy Włókniarz jest zainteresowany nowymi zawodnikami? Dużo mówi się o powrocie Rune Holty.

– Najpierw rozmawiamy z naszymi zawodnikami, dopiero potem z innymi. Tak jak wskazuje regulamin, poza który nie wykraczamy. Na ten moment rozmawiamy z Tomkiem Gapińskim, Lee Richardsonem i Nicki Pedersenem. Oby Włókniarz w następnym sezonie był oparty na obecnie startujących zawodnikach, bo myślę że obecny skład jest bardzo dobry. Nawet w przypadku, gdy Tai Woffinden otrzyma stałą „dziką kartę” na starty w Grand Prix damy sobie radę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *