Tie-break tym razem dla Delecty

W spotkaniu 11 kolejki Plus Ligi częstochowianie na własnym boisku podejmowali graczy Delekty Bydgoszcz. Podopieczni trenera Waldemara Wspaniałego chcieli się za wszelką cenę zrewanżować za porażkę z pierwszej rundy rozgrywek, ale też zatrzeć złe wrażenie po ostatniej ligowej przegranej z ekipą ZAKSY Kędzierzyn.
Rewanż udany, choć bydgoszczanie wywieźli spod Jasnej Góry tylko dwa punkty.


Pierwsza partia spotkania rozpoczęła się dobrym atakiem ze środka Piotra Nowakowskiego, który tuż po tym posłał z zagrywki, zdaniem sędziów, piłkę autową. Kolejne akcje to głównie ataki ze środka w obu zespołach. Przy stanie po 4 swój atak zerwał Nowakowski i Delecta wyszła na jednopunktowe prowadzenie. Kolejna akcja to znów autowy atak gospodarzy (6:4). Na pierwszą przerwę techniczną z dwupunktową przewagą zeszli podopieczni Waldemara Wspaniałego. Po przerwie dłuższa akcja, która zakończyła się pojedynczym blokiem Piotra Gruszki na Bartoszu Janeczku. Atakujący AZS-u w kolejnej akcji skutecznie obił podwójny blok rywali. Błędy Delecty sie mnożyły i częstochowianie doprowadzili do wyrównania zdobyczy punktowych (9:9). Dobry atak Grzegorza Szymańskiego, błąd przełożenia ręki Fabiana Drzyzgi i kontra Piotra Gruszki znów dały Delekcie prowadzenie (12:9). Częstochowianie odrabiali straty, po błędzie Szymańskiego a w ataku było już 11:12. Przy stanie 14:11 dla gości znów zablokowany pojedynczym blokiem został Janeczek. Dobra zagrywka Łukasza Wiśniewskiego dała kontrę, którą wykorzystał Janeczek uderzając piłkę po bloku w antenkę (15:13) Gospodarze odrabiali straty punktowe, a błąd przełożenia ręki u bydgoszczan dał im 15 punkt. Pierwsza przerwa techniczna dla częstochowian, po skutecznym bloku na Szymańskim Po przerwie kolejna kontra dla częstochowian, po dobrej zagrywce swoja akcje ze środka kończy Nowakowski (17:15). Delecta zaczęła odrabiać straty, poprzez dwa udane bloki na częstochowskich siatkarzach.
Dobrymi zagrywkami zaskakiwał rywali Piotr Nowakowski. To głównie dzięki jego serwisowi, który sprawiał problemy bydgoskim przyjmującym, częstochowianie zdobywali punkty. Przy stanie po 23 Wiśniewski atakuje skutecznie ze środka, dając swojej drużynie pierwszą piłkę setową, którą wykorzystali blokujący AZS-u, zatrzymując atak Pieczonki.

Drugą odsłonę spotkania od zagrywki rozpoczęli gospodarze. Kolejna akcja to długa wymiana, z której zwycięsko wyszli częstochowianie, po autowym ataku Delecty. Na uwagę zasługuje świetna obrona Janeczka, który wyciągnął piłkę spod band reklamowych. Gracze zespołu z Bydgoszczy zdołali jednak odskoczyć akademikom i na pierwszą przerwę techniczną schodzą z dwupunktową zaliczką. Głównie dzięki dobrej zagrywce Mikołajczaka częstochowianie doprowadzają do wyrównania po 8. Chwilę później jednak gracze Delecty znów odskakują częstochowianom, którzy nie radzą sobie z zagrywka Wojciecha Jurkiewicza (11:8). Złą passę przełamuje Mikołajczak skutecznym atakiem po rękach rywali. Szymański zablokowany przez Nowakowskiego i Łukę, dobra zagrywka Wojciecha Gradowskiego i częstochowianie wyrównali stan zdobyczy punktowych po 11.
Po autowym ataku Mikołajczaka, na druga przerwę techniczna z prowadzeniem jednopunktowym zeszli gracze Delecty. W czasie kolejnej, długiej akcji bardzo trudną piłkę próbował ratować Piotr Łuka, skacząc aż za bandy reklamowe. Częstochowianie wciąż nie potrafili skończyć swoich akcji, co natychmiast wykorzystywali rywale, którzy wygrali drugiego seta pięciopunktową przewagą.

Partię numer trzy od dobrego uderzenia rozpoczął Bartosz Janeczek. W kolejnej akcji siatkarz ten nie wykorzystał kontry atakując bez bloku w aut. Przy prowadzeniu AZS-u zablokowany w ataku z 6 strefy został Piotr Gruszka (5:3). Błąd w ataku popełnił Szymański, piłka po jego akcji zatrzymała się na taśmie (7:4). Na pierwszą przerwę techniczną, po ataku Bartosza Janeczka, z trzypunktowym prowadzeniem schodzili częstochowianie. Za odrabianie strat ostro wzięli się podopieczni trenera Waldemara Wspaniałego. Wyszli na prowadzenie i skutecznie powiększali przewagę nad zespołem gospodarzy. Przy stanie 15:12 zablokowany został Gradowski, a o przerwę na żądanie dla swojego zespołu prosi Grzegorz Wagner. Po czasie kolejny blok na Gradowskim i druga przerwa techniczna dla Delecty (16:12). Częstochowianie odrobili część strat, tracili do rywali juz tylko dwa oczka (16:18), wtedy o czas poprosił trener Wspaniały. Przy stanie 18:20 świetną mierzoną zagrywką popisał się Wiśniewski, zaskakując tym samym w przyjęciu Sopke. W kolejnej akcji w ataku ze środka pomylił się Jurkiewicz i częstochowianie wyrównali stan zdobyczy punktowych (po 20)
Końcówka partii należała jednak do drużyny z Bydgoszczy, która wygrała 25:23.

Czwarty set rozpoczął sie od przyznania drużynie Delecty żółtej kartki. Przy stanie 3:2 dla gospodarzy dobrą zagrywką popisał się Wiśniewski.
W dalszej części kolejną dobrą zagrywkę zaserwował Wierzbowski, wyprowadzając drużynę na dwupunktowe prowadzenie 7:5. W kolejnej dłuższej akcji, efektownym blokiem Nowakowski i Kardos zatrzymują Gruszkę. Po pierwszej przerwie technicznej kontrę Wierzbowskiego z 6 strefy sędziowie oceniają jako akcję po bloku (9:5). Przez dalszą część partii częstochowianie sukcesywnie powiększali dystans dzielący ich od rywali, ostatecznie wygrywając 25:16. Tak duża przewaga to głównie zasługa serwisu środkowego akademików – Łukasza Wiśniewskiego.

Długa akcja na początek piątej partii zakończyła się skutecznym atakiem Gruszki. W kolejnej akcji Łuka nie skończył na pojedynczym bloku, ale błąd w ataku popełnił Martin Sopko. W tej części seta między zespołami toczyła się równa walka. Dwa błędy częstochowian dały Delekcie prowadzenie 8:6. Po zmianie stron przewaga gości zaczęła rosnąć, głównie za sprawą niewykorzystanych sytuacji Domexu. Mecz zakończył atakiem Grzegorz Szymański, który został wybrany najlepszym zawodnikiem dzisiejszego spotkania.

AZS Częstochowa – Delecta Bydgoszcz 2:3 (25:23, 20:25, 23:25, 25:16, 9:15)

Składy:
AZS: Drzyzga (2), Janeczek (9), Łuka (11), Gradowski (9), Nowakowski (18), Wiśniewski (13), Zatorski (L) oraz Mikołajczak (7), Kardos, Wierzbowski (5)

Delecta: Woicki (4), Szymański (17), Sopko (13), Gruszka (13), Cerven (4), Jurkiewicz (9), Lambourne (L) oraz Pieczonka (1), Serafin (1), Konarski (2), Kokociński (6)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *