Rozmowa z wiceprezesem ISD Polska – Jarosławem Łasińskim.

W ostatnim czasie sporo mówiło się o wycofaniu z dalszego wspierania firmy ISD Polska. Oto co na temat współpracy ISD Polska z Rakowem Częstochowa miał do przekazania wiceprezes tej firmy Pan Jarosław Łasiński.


Jak się współpracowało firmie ISD Trade z Rakowem Częstochowa. Jaka to była współpraca, patrząc z perspektywy kilku lat?

– Początkowo współpraca układała się bardzo dobrze. Problemy zaczęły się za poprzedniej kadencji zarządu Klubu. Ze strony ISD było dużo dobrej woli, zapewniliśmy klubowi finansowanie na poziomie jaki był wystarczający do bieżącej sensownej pracy. Niestety poprzednie kierownictwo klubu nie sprostało zadaniom jakie przed nim stały. Obecna sytuacja Rakowa jest tego najlepszym dowodem. W ciągu roku dopuszczono się wielu nieprawidłowości. Nie żałujemy swojego zaangażowania, ale szkoda straconej szansy.

Jak przebiegały rozmowy w miesiącach: grudniu i styczniu pomiędzy najwyższym szczeblem w firmie ISD, a członkami zarządu Rakowa, m.in Jerzym Brzęczkiem i Krzysztofem Kołaczykiem ?

– Obaj panowie wykazali wiele determinacji, by znaleźć rozwiązanie trudnej sytuacji finansowej i organizacyjnej klubu i niewątpliwie należy im się za to uznanie. Niestety do końca grudnia przedstawiciele klubu nie byli w stanie wypełnić naszych oczekiwań co do gwarancji finansowania Rakowa spoza ISD, a to był zasadniczy warunek naszego dalszego zaangażowania. Potem była świąteczna przerwa w kontaktach, która trwała ok. miesiąca.

Kiedy wróciliśmy do rozmów, przedstawiciele Rakowa znaleźli rozwiązanie sytuacji i byli w stanie wypełnić warunki ISD, ale wtedy my z kolei znaleźliśmy się w nowej sytuacji organizacyjnej, właścicielskiej i finansowej. Nie byliśmy tego w stanie przewidzieć wcześniej. A ta nowa sytuacja nie pozwala nam na podjęcie zobowiązań związanych z finansowaniem Klubu.

Czy firma ISD Trade jako sponsor strategiczny drugoligowego klubu miało jakiś wpływ na wybory prezesów w Rakowie?

– Nie, to były wewnętrzne sprawy Stowarzyszenia.

W ostatnich dniach kibiców piłkarskich w Częstochowie obiegła wiadomość, że ISD nie będzie dalej kontynuować współpracy na zasadach z 2009 roku. Wobec tego, czy istnieje szansa, że firma ta nie odwróci się całkiem od Rakowa i dalej będzie mogła wspierać klub, jeżeli tak to na jakich zasadach?

– Obecnie nie mamy możliwości złożenia odpowiedzialnej deklaracji co do dalszego finansowania Klubu. Możemy wrócić do rozmów na ten temat za dwa, trzy miesiące. Jeśli sytuacja się zmieni rozważymy taką możliwość.

Dlaczego tak długo ISD zwlekało z podjęciem decyzji o wycofaniu się ze wspierania finansowego Rakowa ?

– My nie zwlekaliśmy z decyzją, bo podjęliśmy ją w styczniu, zaraz po tym jak okazało się, że nasza sytuacja nie pozwala na finansowanie Klubu. Natomiast przyczyny przedłużających się wcześniej rozmów leżały w naszej opinii głównie po stronie Rakowa.

Nie mogliśmy się zaangażować bez pewności, że Klub będzie miał stabilne finansowanie także spoza ISD, a takiej gwarancji nie mogliśmy długo otrzymać. Celem tych rozmów było znalezienie kompleksowego rozwiązania, które pozwoliłoby zabezpieczyć funkcjonowanie Klubu w wieloletniej perspektywie.

Decyzja o wycofaniu się z dalszego wspierania finansowego Rakowa przez sponsora, postawiła ten drugi podmiot w bardzo trudnej sytuacji, gdyż częstochowianie będą mieli olbrzymie problemy z wystartowaniem na wiosnę w drugiej lidze. Jakie są plany ISD względem Rakowa aby piłka nożna na szczeblu centralnym nie znikła całkowicie w Częstochowie?

– Tak jak powiedziałem, możemy wrócić do tej kwestii wiosną. Teraz niestety nie możemy pomóc.

Czy jako sponsor strategiczny włodarze firmy ISD zdawali sobie sprawę podejmując tak trudną decyzję w jakiej sytuacji znajdzie się klub?

– Oczywiście mamy świadomość, że sytuacja Rakowa jest bardzo trudna. Być może byłaby inna, gdyby nie zaniedbania poprzedniego zarządu Klubu. ISD nie może ponosić odpowiedzialności za niegospodarne i często niejasne działania ludzi, którzy doprowadzili do załamania finansowego Rakowa.

Bardzo dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał: Przemysław Pindor.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *