Betard Sparta Wrocław – Włókniarz Częstochowa 55-35. Porażka w złym stylu

Tym razem nie było pięknej porażki. Włókniarz po raz pierwszy w tym sezonie zaprezentował się w meczu wyjazdowym kompletnie beznadziejnie. Od blamażu uratowali nas tylko Grigorij Łaguta i Daniel Nermark. Występ reszty drużyny najlepiej byłoby przemilczeć.

„Kibel” – tak jednym słowem podsumował występ swojej drużyny na pomeczowej konferencji prasowej menadżer Jarosław Dymek. I w zasadzie trudno tu dodać coś więcej. Rafał Szombierski swoją postawą zlekceważył klub, kibiców, a także rywali z drużyny przeciwnej. – Jego dyspozycja była mega dziwna. W protokole będzie miał zapisane defekty, ale zawodnik ten po prostu zjeżdżał z toru. Po meczu szybko uciekł z parku maszyn, nie miałem z nim okazji jeszcze porozmawiać – tak jego postawę przedstawił menadżer Dymek. W jeszcze ostrzejszych słowach wypowiedział się prezes Marian Maślanka: Nie wiem co się stało z Szombierskim, w tej chwili nawet go tu już nie ma, chyba pojechał do domu. Jego postawa to kompromitacja, nie wolno zjeżdżać z toru! Kibice mieli do niego uzasadnione pretensje. Tak się nie robi, jeździ się do końca. Jego zachowanie jest dla nas bardzo przykre, musimy się zastanowić co z tym zrobić dalej.

Najlepszym rozwiązaniem byłoby odsunięcie od składu zawodnika, który hańbi barwy klubu, ale Włókniarz nie zabezpieczył się na taką ewentualność. Niesforny żużlowiec rodem z Rybnika z pewnością poważniej podchodziłby do swoich obowiązków, gdyby nie świadomość pewnego miejsca w składzie z racji nie zakontraktowania żadnego innego polskiego seniora z odpowiednim KSM-em. Częstochowski klub nie posiada zawodników rezerwowych, czym skazuje się na łaskę i niełaskę tych, którzy poczuli się pod Jasną Górą zbyt pewnie i już zapomnieli, dzięki komu otrzymali możliwość powrotu nie tylko do sportu żużlowego w ogóle, ale też uprawiania go na odpowiednio wysokim poziomie.

Poza Szuminą beznamiętnie bezpłciowo zaprezentował się również Peter Karlsson i juniorzy. Sportową klasę potwierdzili tylko Grisza Łaguta i Daniel Nermark, zawiódł również Artiom Łaguta, który dopiero w końcówce zdobył kilka punktów. O samym meczu trudno cokolwiek napisać, ponieważ był nudny jak przysłowiowe flaki z olejem. O kolejności na mecie decydował start i rozegranie pierwszego łuku. Jedyną mijankę na dystansie kibice obejrzeli w ostatniej gonitwie, kiedy Piotr Świderski zdecydowanym atakiem po małej wyrwał jeden punkt Nermarkowi.

Nie sposób przejść obojętnie obok jeszcze jednej rzeczy, a mianowicie brak rezerw taktycznych w naszej drużynie wtedy, kiedy jeszcze można było walczyć przynajmniej o punkt bonusowy. Zawodnicy prosili, aby dać im jeszcze jedną szansę, stąd nie było zmian taktycznych wcześniej – mówił po meczu Marian Maślanka. Nieco inaczej posunięcia taktyczne, a w zasadzie ich brak tłumaczył Jarosław Dymek: Zmian taktycznych nie było wcześniej, ponieważ zawodnicy powiedzieli, że boją się o swoje silniki. Chciałem wcześniej puścić Griszę z taktycznej, ale powiedział, że teraz jeszcze nie może jechać dwa razy z rzędu, bo jego silnik tego nie wytrzyma. Jeśli działacze chcą wprowadzać nowe tłumiki to teraz należałoby wprowadzić 20 minut przerwy między biegami, tak aby silniki mogły ostygnąć – stwierdził sternik częstochowian. Z jego słowami w pełni utożsamił się zawodnik gospodarzy – Tomasz Jędrzejak: Zgadzam się w pełni ze słowami Jarka. Ostatnio w Szwecji też zdarzyła się taka sytuacja, że zawodnik odmówił występu w rezerwie taktycznej, ponieważ wiedział, że jego silnik tego nie wytrzyma i potem mógłby przywozić same zera. Od przyszłego sezonu najpóźniej musi się cos zmienić pod tym względem, bo ja sobie na dłuższą metę tego nie wyobrażam.

W najbliższą niedzielę częstochowianie podejmują na własnym torze Unibax Toruń i jeśli chcą poważnie myśleć o występie w fazie play-off oraz podtrzymaniu pochlebnych opinii na ich temat z pierwszej części sezonu muszą do tego momentu poukładać sporo spraw. A czasu nie jest dużo.

Betard Sparta Wrocław – Włókniarz Częstochowa 55:35

Betard Sparta:
9. Kenneth Bjerre – 12 (2,2,3,3,2)
10. Lasse Bjerre – 4+2 (1*,1,2*,0)
11. Tomasz Jędrzejak – 9+4 (2*,1*,1*,2*,3)
12. Dennis Andersson – 7 (3,2,2,0,-)
13. Piotr Świderski – 9+1 (2,3,2,1,1*)
14. Maciej Janowski – 9+2 (3,1*,3,2*)
15. Patryk Malitowski – 5+3 (2*,1*,2*)

Włókniarz:
1. Grigorij Łaguta – 16 (3,3,3,3,1,3)
2. Artiom Łaguta – 5+1 (0,0,0,2*,2,1)
3. Rafał Szombierski – 0 (d,d,d,-)
4. Peter Karlsson – 3 (1,1,1,-,0)
5. Daniel Nermark – 10+1 (3,3,3,1*,0)
6. Artur Czaja – 0 (0,u,0)
7. Marcin Bubel – 1 (1,0,0)

Wyścig po wyścigu:
1. (62,7) Janowski, Malitowski, Bubel, Czaja 5:1 (5:1)
2. (60,8) G.Łaguta, K.Bjerre, L.Bjerre, A.Łaguta 3:3 (8:4)
3. (60,4) Andersson, Jędrzejak, Karlsson, Szombierski (d4) 5:1 (13:5)
4. (60,4) Nermark, Śwideski, Malitowski, Bubel 3:3 (16:8)
5. (60,6) G.Łaguta, Andersson, Jędrzejak, A.Łaguta 3:3 (19:11)
6. (60,3) Świderski, Malitowski, Karlsson, Szombierski (d4) 5:1 (24:12)
7. (60,8) Nermark, K.Bjerre, L.Bjerre, Czaja (u4) 3:3 27:15
8. (61,0) G.Łaguta, Świderski, Janowski, A.Łaguta 3:3 (30:18)
9. (61,1) K.Bjerre, L.Bjerre, Karlsson, Szombierski (d4) 5:1 (35:19)
10. (61,0) Nermark, Andersson, Jędrzejak, Bubel 3:3 (38:22)
11. (60,9) G.Łaguta, A.Łaguta, Świderski, L.Bjerre 1:5 (39:27)
12. (61,3) Janowski, Jędrzejak, G.Łaguta, Czaja 5:1 (44:28)
13. (61,1) K.Bjerre, A.Łaguta, Nermark, Andersson 3:3 (47:31)
14. (60,9) Jędrzejak, Janowski, A.Łaguta, Karlsson 5:1 (52:32)
15. (60,4) G.Łaguta, K.Bjerre, Świderski, Nermark 3:3 (55:35)

Widzów: około 5500
Sędziował Leszek Demski z Ostrowa Wielkopolskiego
Startowano według drugiego zestawu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *