Oto co po zakończeniu środowej konferencji prasowej, mieli do przekazania główne postacie tego wydarzenia dziennikarzom Częstochowskiego Portalu Sportowego.
Zbigniew Pawlak (przedstawiciel firmy Macron- nowego sponsora technicznego Rakowa Częstochowa): Do naszej współpracy doszło bardzo prosto. Już wcześniej miałem okazję poznać zarówno Pana prezesa, Krzysztofa Kołaczyka jak i trenera Rakowa, Jerzego Brzęczka. Uważam, że sposób spojrzenia na funkcjonowanie w sposób sportowy jak i organizacyjny sprawiły, że staliśmy się zainteresowani współpracą. Wydaje mi się, że powinna Ona być owocna zarówno dla klubu jak i dla firmy Macorn w trakcie jej rozwoju w Polsce.
Umowa sposnorska między nami a Rakowem Częstochowa została podpisana na okres dwóch lat. Kolorystyka strojów będzie zachowana, tak jak to było od wielu lat. Czyli będą na nich kolory: czerwony jak i niebieski. Będą też komplety strojów w pasy czerwono – granatowe, takie upatrzył sobie trener Jerzy Brzęczek.
Czwartym z kolei kompletem to będą stroje białe z wstawkami czerwono – niebieskimi. Nie mogę jednoznacznie odpowiedzieć w tej chwili, czy już wkrótce będą dostępne w sprzedaży dla kibiców repliki oryginalnych koszulek meczowych Rakowa Częstochowa. Wszystko zależy od tego, jak spojrzą na to władze klubu.
Myślę, że dla wszystkich kibiców, którzy się indetyfikują z Rakowem powinna być możliwość zakupu oryginalnych replik koszulek.
Michał Świerczewski (właściciel firmy x-kom.pl) : Moja firma zajmuje się sprzedażą sprzętu komputerowego. W tej chwili działamy w dziewięciu polskich miastach. Zatrudniamy obecnie sto osób. W chwili obecnej jesteśmy liderem w sprzedaży sprzętu komputerowego poprzez internet.
O parafowaniu umowy sponsorskiej zadecydowało zaangażowanie zarządu klubu w tej sprawie. Widać było zaintersowanie tą współpracą oraz dążenie do zamierzonego celu. Kibicem Rakowa Częstochowa jestem już od dosyć dawna. Chodziłem na mecze już w czasach pierwszej ligi. Ostatnimi czasy zdażało mnie się opuszczać mecze ale to tylko z braku mojego czasu.
Rafał Niewmierzycki (wiceprezes Rakowa Częstochowa): Jestem dyrektorem centrum zdrowia psychicznego „egomedica” mieszczącego się przy ukicy Orkana. Zajmujemy się opieką psychiatryczną i nerwicową. Mamy dwa oddziały dla dziennej opieki jaki dla osób zaburzeniami psychicznymi. Działamy na rynku częstochowskim już od około ośmiu lat.
Jestem kibicem Rakowa można powiedzieć, że od małego chłopca. Byłem w swoim życiu na dwóch wyjazdach. Zawsze miałem „czerwono – niebieskie serce” i gdy nastała taka możliwość to chętnie zgodziłem się pomóc chłopakom aby pewne sprawy dobrze poukładać.
Celem sportowym będzie na pewno możliwość zobaczenia w którym miejscu się znajdujemy po tak odległym czasie. Jak wiemy wcześniej zawodnicy nie mieli płaconych pieniędzy, nie było na nic środków. Chciałbym zobaczyć jak to będzie wyglądało piłkarsko i co tutaj będzie się dalej działo. Chcielibyśmy w ciągu dwóch najbliższych lat awansować do pierwszej ligi a w ciągu pięciu lat zameldować się w ekstraklasie.
Krzysztof Kołaczyk (prezes Rakowa Częstochowa): Bardzo się cieszę, że po dwóch latach ciężkiej pracy uwieńczenie tego sukcesu w postaci pozyskania sponsora strategicznego. Chciałbym podziękować chłopakom i trenerowi oraz wszystkim ludziom, którzy nam zaufali i wierzyli, że nam się uda.
Widać już było momenty zwątpienia, jednak dotrwaliśmy! Ja się cieszę, że nie straciłem zaufania. Raków dzisiaj wychodzi na prostą!
Super, że firma x-kom.pl zaufała nam i dołączyła do nas jako sponsor strategiczny. Rozmawialiśmy ze sobą już od roku czasu. Przez ostatnie półrocze już były konkretne rozmowy a dzisiaj podczas konferencji prasowej co widzieliśmy wszyscy, parafowaliśmy swoje podpisy.
Podobnie firma Macron, nasz nowy sponsor techniczny. Przedstawił nam bardzo ciekawą ofertę ze sprzętem sportowym. Już wkrótce dołączy do nas Biedronka. Umowa jest już przygotowana i wkrótce zostanie podpisana. Logo Biedronki nie będzie widoczne na koszulkach zawodników. Będzie to główny sponsor Rakowa a Jego banery będą widoczne wokół głównego boiska.
Rozmawiali: Paweł Tyszkowski i Przemysław Pindor.