Porażka i remis Rakowa

Drużyna częstochowskiego Rakowa rozegrała w sobotę przed własną publicznością dwa kolejne mecz towarzyskie.


W pierwszym, który rozpoczął się przed południem częstochowianie ulegli trzecioligowej Omedze Kleszczów, 1:2. Natomiast w drugim spotkaniu Raków zremisował 0:0 z drugoligowym Zniczem Pruszków.

W meczu przeciwko Omedze Kleszczów szkoleniowiec gospodarzy desygnował do gry głównie młodzieżowy skład, wsparty kilkoma doświadczonymi piłkarzami Rakowa. Jedynego gola w tym meczu dla częstochiowian zdobył w 42 minucie, Dariusz Pawlusiński. Dla rywali trafiali Marcin Wałęski oraz Dariusz Słomian, odpowiednio w 21 i 89 minucie.

14.02.2015, 11:45 – Częstochowa (boczne boisko Rakowa):

RKS Raków Częstochowa – LKS Omega Kleszczów 1:2, (1:1):

Bramki:

0:1: Wałęski 21′
1:1: Pawlusiński 42′
1:2: Słomian 89′ (k)

Sędziował: Piotr Skoczylas (Częstochowa). Widzów: 100

RKS Raków Częstochowa: Mariusz Stępień – Łukasz Góra, Mariusz Holik, Błażej Cyfert, Szymon Kowalczyk (46′ Kamil Wojtyra), Tomasz Żurawski (46’Daniel Rumin), Sebastian Dobosz, Łukasz Kowalczyk, Dariusz Pawlusiński, Robert Brzęczek, Wojciech Okińczyc.

Trener: Radosław Mroczkowski.

LKS Omega Kleszczów: Paweł Wiśniewski – Mikołaj Grzelak, Paweł Kowalski, Dariusz Słomian, Mateusz Jacak – Łukasz Marciniak, Mariusz Zawodziński, Adam Olejnik (46’Dawid Barański), Marcin Kabziński, Marcin Wałęski – Dominik Cukiernik (23’Adrian Pędziwiatr, 70′ Mateusz Roczek).

Trener: Tomasz Jaworski.

W drugim sobotnim spotkaniu zabrakło przede wszystkim, tego co jest esencją każdego meczu piłkarskiego, czyli goli. Obydwie drużyny jak na spotkanie towarzyskie, bardzo poważnie podeszły do tego meczu. Na boisku nikt nie „odstawiał nogi” i momentami było słychać „chrzęst kości”. Jednak żaden z zespołów nie zdołał stworzyć sobie „setki” do zdobycia bramki. W przekroju całego meczu wynik jest sprawiedliwy.

Kolejne spotkanie kontrolne drużyna częstochowskiego Rakowa rozegra na wyjeździe. W sobotę, 21 lutego br. częstochowianie zmierzą się na bocznym boisku Hotelu „Olimpia” w Rybniku-Kamieniu– z liderem drugiej ligi: KS Energetykiem ROW-em Rybnik. Godzina rozpoczęcia tego meczu nie jest jeszcze znana.

14.02 2015, 14:00 – Częstochowa (boczne boisko Rakowa) :

RKS Raków Częstochowa – MKS Znicz Pruszków 0:0 Sędziował: Piotr Lasyk (Bytom). Widzów: 100

RKS Raków Częstochowa: Mateusz Kos – Eryk Krupa, Daniel, Adrian Pluta, Adam Waszkiewicz, Peter Hoferica, Wojciech Reiman, Paweł Marchewka, Przemysław Mońka (54′ Kamil Skowronek), Patryk Serafin (75’Artur Kierat), Artur Pląskowski.

Trener: Radosław Mroczkowski.

MKS Znicz Pruszków: (I połowa): Michał Bigajski – Marcin Rackiewicz, Igor Biedrzycki, Arkadiusz Jędrych, Michał Kucharski – zawodnik testowany 1, Andrzej Niewulis, Paweł Tomczyk, Daniel Nawrocki, Karol Grudniewski – Maciej Górski. (II połowa): Oliwer Wienczatek – Krzysztof Kopciński, Igor Biedrzycki, Piotr Gurzęda, Mateusz Pielak – Maksymilian Banaszewski, zawodnik testowany 2, zawodnik testowany 3, Rafał Barzyc, Patryk Kubicki – Daniel Kraska.

Trener: Dariusz Banasik.

Mecz na głosy:

Radosław Mroczkowski (trener Rakowa Częstochowa): Rozegraliśmy w sobotę dwa sparingi, szczególnie lepiej wyglądało to podczas tego drugiego meczu. Graliśmy z wymagającym przeciwnikiem. Zakończyliśmy tymi meczami kolejny etap naszej pracy.

Dla nas nie wyniki były najważniejsze ale to, aby Ci wszyscy zawodnicy którzy uczestniczą w przygotowaniach rozegrali pełne spotkania. Co do oceny jakości gry jeszcze przed nami analiza, którą na pewno zrobimy. W kolejnych meczach towarzyskich, które są przed nami wystąpi już zdecydowanie węższa grupa naszych piłkarzy. Cieszę się, że w szczególnie pierwszym meczu z Omegą Kleszczów mogli zaprezentować się młodzi zawodnicy Rakowa. Mogę zdradzić, że zarówno Błażej Cyfert jak i Peter Hoferica zostali nowymi zawodnikami Rakowa.

Dariusz Banasik (trener MKS Znicza Pruszków): Zagraliśmy z wymagającym rywalem. mecz mógł się podobać kibicom i był bardzo wyrównany. My dzisiaj po raz pierwszy od dłuzszego czasu nie wygraliśmy. Jesteśmy w drodze powrotnej z ciężkiego zgrupowania w Rybniku. Myślę, że warto było zagrać w Częstochowie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *