Zwycięstwo na początek.

Po raz pierwszy w 2005 roku na parkiet wybiegli koszykarze TYTAN-a. Nie zawiedli oni swoich kibiców i mimo braku Pawła Surówki po ładnym meczu pokonali Zastal Zielona Góra 96:84.

Pierwsze punkty w tym roku rzucił Michał Saran, który trafił za trzy, jednak początek meczu należał do gości. Widać było, że nie będzie łatwo. Punkty Chodkiewicza i zbiórki Olejnika, który także dorzucił swoje w ataku sprawiły, że TYTAN-om nie grało się komfortowo. Do 4 minuty to oni prowadzili, ale Trepka, Saran i Szynkiel dobrą grą wyprowadzili naszą ekipę na prowadzenie. Pochwalić należy szcególnie najstarszego w zespole Szynkiela, który pokazał, że mimo 35 lat wciąż potrafi grać wyśmienicie. Ta trójka graczy zdobyła łącznie więcej punktów w I kwarcie niż wszyscy gracze Zastalu, a że swoje punkty dorzucili także Migała i Milewski po pierwszej kwarcie TYTAN prowadził 29-20.

Drugą część meczu ISKRA rozpoczęła od mocnego uderzenia. Znów za sprawą „Szyny”, który trafiał praktycznie wszystko. Tradycyjnie już zaczęli się pojawiać na parkiecie rezerwowi, którzy jednak tym razem spisywali się fatalnie. Nogalski, Sośniak i Miękus nie mogli zdobyć żadnego punktu. Dość dobrze zaczęli grać natomiast zawodnicy Zastalu, a zwłaszcza Olszewski, Pytel i Buczyniak. Zielonogórzanie odrabiali powoli straty, aż w końcu zeszli na przerwę przegrywając zaledwie 48:47.

Po przerwie na parkiecie po raz pierwszy pojawił się Rafał Motyl, który jednak zagrał podobnie jak poprzedni rezerwowi. Z każdą chwilą tempo gry coraz lepiej łapali jednak Saran i Milewski, którzy przy braku Szynkiela wzięli na siebie ciężar gry. Ta dwójka rzuciłą 19 z 24 punktów całego zespołu w III kwarcie. Z drugiej zaś strony szybko kolejne faule łapał dobrze broniący kapitan Zastalu Łukasz Olejnik, który w końcu musiał opuścić parkiet. Mimo, że w pierwszych 2 minutach TYTAN wypracował sobie 6-cio punktową przewagę to szybko ja roztrwonił. Po celnej „trójce” w końcówce Nogalskiego udało się wreszcie odskoczyć na kilka punktów. Wszystkim wydawało się, że w kilka sekund już nic się nie wydarzy jednak z połowy celnie rzucił Grzegorz Taberski, który ustalił wynik po III kwarcie na 72:67.

Ostatnia kwarta to już stopniowe powiększanie przewagi, docenić należy zwłaszcza Piotra Trepkę, który wraz z Przemysławem Migałą rozbił obronę rywali w ostatnich 10 minutach. Rywale starali się tą stratę odrabiać jednak przy braku Olejnika trudno było o zbiórki, zwłaszcza, że coraz słabiej spisywał się Marcin Chodkiewicz. Kibice jednak nie mogli się nudzić w drugiej połowie znów efektownie zagrał „Sari”, dzięki czemu ostatnia kwarta nie była już taka bezbarwna.

TYTAN Częstochowa – Intermarche Zastal Zielona Góra 96:84 (29:20; 19:23; 24:20; 24:17)

Punkty dla TYTAN-a:
Szynkiel 23(3×3), Saran 21(1), Trepka 18, Milewski 17(1), Migała 12 – Nogalski 3(1), Miękus 2, Sośniak 0, Motyl 0.

Punkty dla Zastalu:
Chodkiewicz 17, Buczyniak 12(2), Taberski 12(2), Olszewski 10(1), Olejnik 9(1) – Pytel 12(3), Czapla 7(1), Terlikowski 3(1), Wilusz 2, Urbaniak 0.

Dariusz Szynkiel po meczu odpowiedział mi na dwa pytania.

Dlaczego mimo bardzo dobrej gry drugą połowę prawie całą spędził pan na ławce?

Myślę, ze to pytanie bardziej należy zadać trenerowi niż mnie. Nie wiem dlaczego, może wydawało mu się, że nie mam siły, albo chciał dać pograć młodszym. Mimo wszystko cieszę się ze zwycięstwa.

Jak grało się wam po tak długiej przerwie?

Obawiałem się tego meczu, bo te pierwsze mecze po świętach czy po innych przerwach są meczami niespodzianek. Często jest tak, że drużyny, które nie są faworytami wygrywają. Wczoraj przegrał Basket Kwidzyn w Wałbrzychu, chociaż wydawało się, że jest pewnym faworytem. Dlatego obawiałem się, że jest to taka niemoc, która przeszkodzi nam w pewnym zwycięstwie, na szczęście znów udało nam się udowodnić, że jesteśmy lepszą drużyną.

Oto wyniki pozostałych spotkań XVII kolejki, które odbyły się wczoraj:
Pyra – ŁKS 86 : 64
Stal – Siarka 101 : 80
Górnik – Basket 65 : 58
Sokół – Alba-Elcho 53 : 62
Kotwica – Znicz 75 : 67
Kager – Polpak 72 : 88
AZS R. – Spójnia 93 : 98

Dzięki zwycięstwu nad Zieloną Górą TYTAN jest na piątym miejscu w tabeli. W środę 12.I. nasi koszykarze zmierzą się na wyjeździe z ŁKS-em Łódź.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *