Żegnaj Dąbrowo.

SPS Politechnika pokonała dzisiaj na własnym parkiecie wicelidera z Dąbrowy 3:1 [25:22, 25:23, 21:25, 25:23]. Spotkanie mogło zakończyć się w trzech setach, jednak właśnie w trzeciej partii częstochowianki miały przestój w grze..

37 zdjęć autorstwa Piotrka Bednarka TUTAJ

Pierwsza partia rozpoczęła się od wyrównanej gry po obu stronach siatki. Zarówno na twarzach częstochowianek, jak i gości z Dąbrowy było widać duże skoncentrowanie. Gdy z krótkiej zaatakowała Magda Fedorów SPS wyszedł na skromne, jednopunktowe prowadzenie, które po ataku Agnieszki Starzyk zwiększyło się do dwóch oczek (8:6). Przy stanie 9:7 bardzo dobrą piłkę na prawe skrzydło wystawiła Weronika Kaczmarek i bez bloku mogła ją wbić w parkiet Aga Starzyk. Przy tak dobrej grze całej drużyny i wykorzystywaniu błędów, które mnożyły się w drużynie przeciwniczek częstochowskim siatkarkom nie pozostawało nic innego, jak tylko powiększanie swojej przewagi. Gdy przewaga SPSu po skutecznym ataku Izy Kasprzyk wzrosła do 5 oczek (19:14) trener Dąbrowy poprosił o czas dla swojego zespołu, jednak na niewiele się on zdał, ponieważ przewaga cały czas wynosiła 4-5 punktów (20:15, 22:18). Pierwszą piłkę setową gospodynie miały po skutecznym ataku Edyty Węcławek (24:19), jednak rywalki skutecznie ją wybroniły i zdobyły jeszcze 2 punkty. Ostatni punkt zdobyła atakiem z krótkiej Magda Fedorów.

Drugi set początkowo przebiegał jak ten poprzedni. Wyrównana gra toczyła się do stanu 12:12. Wtedy to bardzo dobrze serwowała Kasprzyk, a punkt z przechodzącej piłki zdobyła Ola Król. Identyczna sytuacja miała miejsce za chwilę, jednak tym razem w głównych rolach wystąpiły serwująca Edyta Węcławek oraz Magda Fedorów. Gdy punkt bezpośrednio z zagrywki zdobyła częstochowska rozgrywająca przewaga SPSu wynosiła 5 punktów (21:16). Po nieskutecznym ataku z krótkiej Oli Król przeciwniczki zaczęły trochę gonić. Udało im się zmniejszyć przewagę gospodyń do jednego oczka (22:21, 23:22). Rywalkom nie udało się jednak częstochowianek „przeskoczyć” i ostatecznie przegrały seta do 23.

Początek trzeciej odsłony spotkania miał przebieg można już powiedzieć tradycyjny. Na samym początku jednak po dwóch autowych atakach naszych siatkarek (Kasprzyk Starzyk) rywalki prowadziły 2:0. Straty zostały szybko odrobione i gra toczyła się na granicy remisu. Gdy było 14:14 rywalki dwa razy pod rząd zaatakowały poza linie końcowe boiska, a w następnej akcji punkt zdobyła Weronika Kaczmarek, SPS prowadził 3 punktami (17:14). I to właśnie ta „17” okazała się w tym secie dla Politechniki bardzo pechowa. Ze wspomnianego wcześniej 17:14 Dąbrowa wyszła na 17:23. Wyczyn co najmniej godny podziwu, jednak na pewno pomogła w nim niepoukładana w tym czasie gra częstochowianek. Gospodynie starały się jeszcze powalczyć o coś w tym secie, jednak ostatecznie zdołały wyciągnąć tylko na 21:25.

Ostatnia partia meczu rozpoczęła się od serwisu w siatkę jednej z siatkarek Dąbrowy. Przy stanie 3:3 skutecznie atakowała Fedorów, i to właśnie ona stanęła na polu zagrywki. Serwis jak najbardziej udany i na konto gospodyń został zapisany kolejny punkt (5:3). Przeciwniczki nie chciały jednak ustąpić i tym razem to one dobrze serwując zdobyły dwa oczka (5:6). Częstochowianki szybko tą minimalną przewagę zniwelowały i gra zaczęła się toczyć punkt za punkt. Dopiero od stanu 10:10 SPSowi udało się uciec rywalkom. Po skutecznych atakach Węcławek i Fedorów miejscowe zawodniczki prowadziły 16:13. W kolejnej akcji blokiem popisała się Iza Kasprzyk i kibice mogli się powoli zacząć cieszyć ze zwycięstwa. Rywalki atakowały w aut i nie radziły sobie z obroną częstochowskich ataków, w efekcie czego SPS prowadził 20:15. W tym momencie zaczął się powtarzać scenariusz z trzeciego seta. MMKS z 20:15 wyciągnął na 20:21. Częstochowianki nie odpuściły jednak tak łatwo. Przy stanie po 21 skutecznie atakowała Aga Starzyk, a w następnej akcji w aut zaatakowały przyjezdne i SPS odskoczył na dwa oczka (23:21). Pierwszą piłkę setową częstochowskie siatkarki miały, gdy skutecznie atakowała Fedorów. Rywalki zdołały ją jeszcze wybronić, jednak już w następnej akcji atak Izy Kasprzyk okazał się nie do zatrzymania.

SPS Politechnika zagrała dzisiaj bardzo dobre spotkania. Szczególnie imponowała gra w obronie, do której po środowym pojedynku można było mieć wiele zastrzeżeń. Dzisiejsze spotkanie mogło zakończyć się w trzech setach, gdyby nie przestój właśnie w tym trzecim secie. Mogło się także zakończyć całkiem inaczej niż się skończyło, ponieważ rywalki na pewno nie pokazały pełni swoich możliwości, a co ważne popełniały masę prostych i niewymuszonych błędów, które SPS bezlitośnie wykorzystywał. Rywalki zagrały więc słabszy mecz niż powinny, natomiast siatkarki spod Jasnej Góry pokazały bardzo dobrą siatkówkę i zagrały tak, jak nas do tego przyzwyczaiły na początku sezonu.
Dzięki wygranej z Dąbrową można bardziej optymistycznie spojrzeć w przyszłość, ponieważ na nowo odżyły nadzieje o grze w barażach. Nam nie pozostaje jednak nic innego, jak tylko liczyć na słabą postawę MMKSu w meczach z Olimpią Jawor (mecz u siebie) oraz w ostatniej kolejce ze Startem Łódź (wyjazd), a przy okazji wygrać swoje pozostałe mecze – Start Łódź u siebie i w ostatniej kolejce wyjazd do Sosnowca.
Zawodniczkom meczu została wybrana Magda Fedorów, która podobnie jak w środę była praktycznie nie do zatrzymania na środku siatki i bardzo dobrze spisywała się w obronie.

W czasie spotkania na parkiecie dwa razy mogliśmy podziwiać występy dziecięcego zespołu tanecznego, który prezentował się naprawdę bardzo dobrze i po każdym występie był nagradzany gromkimi brawami.
Na słowa uznania zasługuje także Fan-Klub SPSu, który bardzo dzielnie w dniu dzisiejszym wspierał nasze siatkarki.

SPS Politechnika – MMKS Dąbrowa Górnicza 3:1 [25:22, 25:23, 21:25, 25:23]

SPS w składzie: Starzyk, Węcławek, Król, Kasprzyk, Kaczmarek, Fedorów oraz Cupisz, Fortuna, Burchart, Marszałek.

Mecz w obiektywie


Kibice stworzy godną widowiska oprawę; foto.PB


Zawodniczki z Dąbrowy próbowały zastraszyć nasze nietypową miną :); foto.PB


Dziewczęta z podstawówki za swoje występy zostały nagrodzone gromkim brawami; foto.PB

37 zdjęć autorstwa Piotrka Bednarka TUTAJ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *