Sokół poleciał!

Nie obyło się bez nerwów i ostrej walki. Kibice na inaugurację 2006 roku obejrzeli w Hali Polonia dobry i atrakcyjny mecz, a Marcin Ecka na wejściu zyskał ogromne uznanie w oczach kibiców. Na zwycięstwo 93:86 zapracowali jednak dobrą grą wszyscy gracze TYTANa.

Zobacz materiały z meczu w portalu zMiasta.pl

W ostatnim meczu ubiegłego sezonu w Częstochowie świetny występ zanotował Paweł Surówka. Triple-double 'Surego’ z trybun oglądał wówczas właśnie Ecka. Dziś role się odwróciły. Surówka już jako były gracz TYTANa był widzem, a 'Ecik’ prowadził częstochowian do zwycięstwa. Mało tego zanim w ostatniej kwarcie nowy rozgrywający zszedł za faule zdążył zaliczyć dziesiątą zbiórkę, a ponieważ wcześniej miał 10 asyst i 17 punktów to rzadko spotykane w Polsce triple-double znów stało się faktem.

Początek jednak nie zapowiadał tak szczęśliwego zakończenia. Obie drużyny (TYTAN w składzie Trepka, Ecka, Nogalski, Kukuczka i Milewski) grały chaotyccznie i przez minutę oglądaliśmy tylko straty i przechwyty. Jak już zawodnicy zaczęli punktować to szli łeb w łeb. Wśród gospodarzy najwięcej punktów rzucał tradycyjnie Tomek Milewski , który zarówno jak drugi strzelec w tym okresie gry otrzymywał dobre podania od Ecki. Trzeba przyznać, że ściąganie na siebie obrońców jest dużą zaletą tego rozgrywającego. Wśród rywali trudno było początkowo kogokolwiek wyróżnić, ale ponieważ wszyscy grali równo to utrzymywali oni kontakt z TYTANem. Sytuacja się zmieniła kiedy na parkiecie pojawił się Maciej Klima. Zawodnik grał w zwykłym T-shircie bez numeru, spondenkach z '4′, dla sędzió miał numer '0′, a w protokole widniał jako ’15’. Musiał zwrócić uwagę już samym pojawieniem się na parkiecie, ale już za chwilę imponował nie tylko tym. Świetna gra wysokiego zawodnika sprawiła, że na minimalne prowadzenie zaczął się wysuwać Sokół. W ekipie gospodarzy również były zmiany. Słabego na początku spotkania Trepkę zastąpił Michał Saran, który wiele tego dnia miał wspólneo z tymczasowym kapitanem (Janusz Sośniak jest kontuzjowany) Wojciechem Kukuczką. Wprawdzie w I kwarcie to 'Sari’ wchodził do gry, a 'Kuka’ trochę później go opuszczał, ale szybkie 3 faule (w tym techniczny za przekleństwa) nie wróżyły rewelacji. Z Saranem i zastępującym Kukuczkę Miłoszem Krajewskim TYTAN dograł I kwartę do końca. To 10 minut zapowiadało emocje bo goście prowadzili 22:23.

W drugiej odsłonie meczu Sokół zaczął powoli odjeżdżać TYTANom. Wciąż dobrze grał Klima, a za słabego dziś Bartosza Krupę rozgrywał dobrze Michał Baran. Swoje punkty dorzucał także Piotr Ucinek i gdyby nie 'trójki’ Sarana i Nogalskiego (po dwie) to wynik nie wyglądałby ciekawie. Mimo wszystko w połowie kwarty przy stanie 30:35 trener Urbańczyk zdecydował się na przerwę. Dobrze także, że Klima oprócz punktów dość często faulował, a Krajewski z 4 osobistych trafił 3. Na 3 minuty przed końcem kwarty goście prowadzili tylko trzema punktami, ale ostatnie minuty wykorzystali świetnie i ekipa trenera Kaszowskiego prowadził do przerwy 41:48.

Nienajlepiej zaczęła się także III kwarta. Powoli, ale skrupulatnie Michał Saran kompletował swoje faule. Po przewinieniu ofensywnym i chwile później obronnym 'Sari’ musiał opuścić parkiet po niespełna 13 minutach gry. Jednak na parkiecie był także wracający Kukuczka, który sfaulował, zdobył punkty i znów sfaulował, a to oznaczało, że również musi opuścić parkiet, a do tego 'pobił rekord’ charyzmatycznego skrzydłowego o minutę. W tym momencie na parkiecie byli Trepka, Ecka, Nogalski, Milewski i Krajewski, a na ławce Urbaniak, Szulc, Łyczba, Balik i Jankowski. W tym momencie wydawać się mogło, że o zwycięstwo będzie ciężko. Zwłaszcze, że aktywność sędziów do gwizdania fauli gospodarzom przypadła na czas gdy odrabiali oni straty. W połowie kwarty było 53:57 i od tej pory gracze Sokoła byli statystami. Klima w niczym nie przypominał gracza z I połowy, a Ecka oprócz zbiórek i asyst zaczął zdobywać punkty (do przerwy miał ich 2). W dobrym stylu na parkiet wrócił natomiast 'Trepi’. Nasz rozgrywający zaczął od celnych trójek, a później już tylko skutecznie 'naciągał’ rywali na faule. Piłka w jego rękach na linii rzutów wolnych oznaczała dziś natomiast pewne punkty. Rywale usiłowali zdobyć punkty ale im się to nie udawało w żaden sposób. Najpierw próbował ich przywołać do porządku trener Kaszowski gdy TYTAN wyrównał, ale nie przyniosło to żadnego rezultatu. Jedyny punkt w długim okresie gry zdobył Klima i był to jego ostatni punkt w dzisiejszym meczu. TYTAN grał natomiast świetnie nie tylko w III kwarcie, którą wygrał 22:10(prowadził wówczas 63:58), ale także na pocżatku ostatniej części gry. To właśnie wtedy 'Ecik’ dosłownie wziął sprawy w swoje ręce raz po raz atakując kosz. Po trzech minutach gry w tej kwarcie było 74:58, a to oznacza, że TYTAN zanotował w 8 minut serię 21:1! W grze jednak widoczne było zmęczenie. Zwłaszcza u Piotrka Trepki, którego na trochę odciążył Alan Urbaniak. Na szczęście to rywale musieli odrabiać straty, a dzięki długim akcjom gospodarzy mieli z tym problem. Goście zmuszeni byli do przerywania akcji faulami (za co 'spadli’ Krupa i Rusin) oraz prób rzutów trzypunktowych. Początkowo przynosiło to zamierzony efekt i przewaga stopniała najpierw do dziesięciu punktów, a później już do pięciu. Ostatecznie oście musieli się jednak poddać kiedy drugi z dzisiejszych bohaterów 'Pająk’ został sfaulowany przy efektownym wsadzie i wykorzystał rzut osobisty. Do końca niewiele się już zmieniło, ale warto odnotować, że gdy za pięć przewinień schodził Marcin Ecka pożegnały go brawa na stojąco. Kibice doceniali także Milewskiego i Nogalskiego, którzy w znacznym stopniu przyczynili się do zwycięstwa. Ostatecznie TYTAN wygrał ostatnią kwartę 30:28, a cały mecz 93:86.

TYTAN Częstochowa – Sokół Łańcut
Punkty dla TYTANa:
Milewski 26, Ecka 17(1×3), Nogalski 17(3), Trepka 12(2), Kukuczka 2 – Krajewski 11, Saran 8(2), Urbaniak 0.

Rusin 18(1), Ucinek 14(2), Chromicz 9(1), Koszuta 6, Krupa 6(1) – Klima 19(1), Baran 14(2), Bielecki 0.

Zbiórki:
TYTAN: Milewski 11, Ecka 10
Sokół: Chromicz 8, Klima 7
Asysty:
TYTAN: Ecka 10, Trepka 5
Sokół: Baran 4, Koszuta 2
Straty:
TYTAN: Trepka 7, Ecka 6
Sokół: Krupa 6, Chromicz 4
Przechwyty:
TYTAN: Trepka 5, Nogalski 4
Sokół: Koszuta 6, Chromicz i Baran po 3
Bloki:
TYTAN: Milewski 4, Saran i Nogalski po 1
Sokół: Klima 1

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *