W niedzielę o godzinie 17 Sportowiec Częstochowa podejmować będzie Resovie Rzeszów. Po ostatnich dwóch porażkach nasi koszykarze liczą wreszcie na zdobycie punktów. Możliwe, że będzie to pożegnalny mecz Wojciecha Kukuczki.
„Kuka” miał bowiem już w tej kolejce zagrać w Wałbrzychu jednak jak na razie sprawa wydaje się być nie do końca załatwiona a to oznacza, że środkowy wciąż jest zawodnikiem Sportowca. To ogromny atut w walce o punkty w najbliższym meczu ale także i szansa dla kibiców by podziękować charyzmatycznemu środkowemu za grę w zespole, zwłaszcza że sam zawodnik wielokrotnie pokazywał, że gra tu dla kolegów z zespołu i kibiców. Jego obecność w niedziele będzie ważna, bo jednym z najlepszych w zespole z Rzeszowa jest podkoszowy Tomasz Briegmann. Zawodnik ten dobrze punktuje i zbiera, a potrafi także zablokować rywala. Najlepszym strzelcem zespołu jest natomiast pozyskany ze Spójni rozgrywający Łukasz Pacocha. Dobrze w tym roku spisuje się także wychowanek ŁKS Łódź i były zawodnik Noteci Inowrocław, obrońca Bartłomiej Szczepaniak. Pod koszem oprócz wspomnianego wcześniej Briegmanna zobaczymy także Adama Rajkowskiego, a w wyjściowym składzie powinniśmy zobaczyć także skrzydłowego Mariusza Wójcika. Skład ten jest na tyle silny, że beniaminek ze stolicy Podkarpacia jest aktualnie na szóstym miejscu i traci tylko punkt do wicelidera. Mamy jednak nadzieję, że pozycja Resovii nie poprawi się po niedzielnim spotkaniu w Częstochowie i podopieczni Arkadiusza Urbańczyka zainkasują 2 punkty. Dla kibiców Ligi Akademickiej ten mecz to również okazja zobaczyć znów w akcji Michała Szczytyńskiego. Zawodnik ten dobrze rozpoczął sezon jednak w ostatnich pięciu spotkanach łącznie zdobył zaledwie 2 punkty. Dobrze znana mu Częstochowa to dla niego idealne miejsce by się odblokować i pokazać z dobrej strony kibicom
W I lidze
W związku z żałobą narodową wszystkie sobotnie mecze zostały przeniesione na niedzielę. Tylko w Poznaniu mecz odbędzie się w poniedziałek.
Grzegorz Chodkiewicz kiedy pracował z Zastalem uznawany był za jednego z najlepszych trenerów w lidze. Później gdy pracował w Baskecie Kwidzyn i Spójni Stargard Szczeciński jego wyniki nie były już tak imponujące. Teraz kusi go najgorsza drużyna ligi, Tarnovia. Zawodnicy z Tarnowa Podgórnego wygrali jak do tej pory zaledwie jeden mecz.
Najpierw Zbigniew Doliński, a teraz Tomasz Wojnowski z Sokoła Łańcut. Kolejny środkowy traci pracę w zaskakujących okolicznościach. Wprawdzie niespełna 7 punktów i 5 zbiórek na mecz to nie powód do zachwytów, ale lepiej mieć takiego zawodnika na ławce niż kazać mu się pkaować. Przypadek Dolińskiego pokazał jednak, że tacy zawodnicy zawsze znajdą nowego pracodawcę.
Oficjalnie już wiadomo, że Kompania Piwowarska wesprze Pawła Surówkę i jego Politechnikę Poznań. Z logo piwa Lech Pils na koszulkach i pieniędzmi w klubowej kasie zawodnicy z Poznania liczą na lepszą grę bo jak dotychczas wygrali tylko dwa razy.
Ma 34 lata, polskie obywatelstwo i z roku na rok gra co raz słabiej. Jego doświadczenie ligowe i reprezentacyjne sprawia jednak, że chcą mu zaufać w Baskecie Kwidzyn. Białorusin Aleksiej Olszewski, o któym mowa ma przenieść się do 1.ligi, bo w ekstraklasie grywa ogony. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że niedługo w zespole z Kwidzyna będzie małe przeludnienie. Dream-team jak na warunki tej ligi był w tym klubie od początku sezonu, doszedł tam jeszcze Lewis Lofton teraz być może Olszewski. Zmieniono trenera na Czesława Dasia. Wszystko na nic. Kolejny raz „murowany faworyt” gra poniżej oczekiwań. Wprawdzie mamy dopiero XI kolejkę przed nami, a Basket jest w górnej części tabeli, ale terminarz na najbliższe tygodnie zapowiada same ciężkie boje. Sportino, lider z Zielonej Góry i dobrze grająca drużyna z Pruszkowa. Wszyscy na dzień dzisiejszy grają lepiej niż Basket Kwidzyn, który ostatnio przegrał ze Startem Lublin.