Niespodzianka w Częstochowie, tylko jeden punkt AZS-u Cz-wa

Niestety, od porażki rozpoczęli siatkarze Domexu Tytan AZS Częstochowa z J.W. Construction Osram AZS Politechniką Warszawską 2:3. Tym samym dwa punkty pojechały do stolicy, natomiast jeden pozostał w Częstochowie. MVP pojedynku został Jurij Gladyr.

W pierwszym secie, do stanu 9:9, obie ekipy toczyły zacięta walkę o każdy punkt. Następnie dwa „oczka” z rzędu zdobyli częstochowianie, przez co trener gości Krzysztof Kowalczyk był zmuszony poprosić o czas dla swoich podopiecznych. Po tym czasie warszawianie szybko wyrównali na 11:11. Potem znowu trwała zacięta rywalizacji pomiędzy „akademickimi” zespołami. Wówczas gdy przyjezdni prowadzili 23:22, czas dla swojej drużyny wziął trener AZS Częstochowa – Radosław Panas. Przerwa ta przyniosła spoko korzyści graczom spod Jasnej Góry, gdyż wywalczyli trzy „oczka” z rzędu, dzięki czemu wygrali „inauguracyjną” partię, którą zakończył Zbigniew Bartman skutecznym blokiem.

Początek drugiej odsłony był bardzo wyrównany, bo wtedy na tablicy wyników widniał rezultat 3:3. Następnie gospodarze objęli prowadzenie, ale w dość krótkim czasie je stracili, bo siatkarze ze stolicy doprowadzili do remisu po 11. Dalsza część seta toczyła się pod dyktando Akademików z Warszawy, którzy zwyciężyli 25:19. Partia skończyła się na skutecznym ataku Karela Kvasnićki.

Kolejny set źle rozpoczął się dla częstochowskich „Akademików”, ponieważ przegrywali 1:5. Wtedy jednak o czas poprosił trener Częstochowy – Radosław Panas, po czym gra jego siatkarzy wyglądała coraz lepiej. Stawiali bowiem opór swoim rywalom aż do stanu 22:22. Wówczas w polu zagrywki trzema asami serwisowymi popisał się Jurij Gladyr i tym samym zakończył się ten set.

Na początku czwartej partii miejscowi przegrywali 2:4, ale od razu zaczęli nadrabiać straty i po chwili objęli prowadzenie, którego nie oddali do końca. Jednak spora liczba błędów po stronie graczy ze „Świętego Miasta” spowodowała, że zwyciężyli jedynie 25:23. Odsłonę zakończył zepsuty serwis przyjezdnych.

W tie-breaku tylko do stanu 6:6 częstochowianie potrafili nawiązać walkę z zawodnikami ze stolicy. Następnie Gladyr i spółka objęli prowadzenie w tym secie, kontrolując przebieg wydarzeń na parkiecie do końca seta. Ostatecznie wygrali 15:11.

Domex Tytan AZS Częstochowa – J.W. Construction Osram AZS Politechnika Warszawska 2:3 (25:23, 19:25, 22:25, 25:23, 11:15)

AZS Częstochowa: Nowakowski, Stelmach, Gradowski, Mlyakow, Wrona, Bartman, Zatorski (libero) oraz Wierzbowski, Drzyzga, Gunia i Michalczyk

Politechnika Warszawska: Kłos, Rybak, Gladyr, Kapelus, Kvasnicka, Neroj, Milczarek (libero) oraz Buszek, Polozhevets i Skórski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *