Mikołajkowy prezent dla częstochowskich kibiców

Mikołajki okazały się szczęśliwe dla zawodników AZS-u Częstochowa. W sobotnim meczu „Akademicy” pokonali 3:0 Delectę Bydgoszcz, wreszcie zdobywając całą pulę punktów.

Mecz rozpoczął się dla Akademików dobrze, od skromnego prowadzenia 3:1. Asa zaserwował Bartman i było 4:1. Na pierwszą przerwę techniczną schodziliśmy po dłuższej wymianie. Po powrocie na boisko AZS kontynuował dobrą grę. Dobrze gra blokiem pozwoliła zdobyć punkty na 11:6 i 13:8. Na drugim czasie gospodarze prowadzili trzema oczkami. Po stronie Delecty mnożyły się błędy. Trener Wspaniały ratował się zmianami, które nie przyniosło skutków. Set zakończył się wynikiem 25:19 dla AZS-u, po ataku z piłki przechodzącej Smilena Mlyakova.

Druga odsłona to dość wyrównany początek. Obie drużyny posyłały piłki ze środka. Na pierwszą przerwą techniczną z zapasem jednego punktu schodzili bydgoszczanie. Po czasie w atakach ze skrzydeł szalała Bartman. Przyjezdni nie mogli zgubić częstochowskiego bloku. Dwa razy z rzędu łapani byli przez 3- osobową ścianę. Do drugiej przerwy technicznej Delecta nie zdołała zapisać na swoim koncie żadnego punktu. Później też nie było lepiej. Błędy mnożyły się w szeregach Delecty. Szkoleniowiec gości próbował mobilizować swoich siatkarzy, prosząc o dwa czasy. Niestety niemoc nie została przerwana. Akademicy wygrali do 14, a ostatni punkt częstochowianom podarował Sopko.

Trzecia partia to lepsza gra bydgoskiej ekipy. Na początku udało im się nawet wyjść n a prowadzenie 2:1. Później wyprzedzili ich gospodarze, aby na pierwszym obowiązkowym czasie wgrywać 8:5. „Akademicy” po raz kolejny osiągnęli dość komfortowy wynik. Po dwóch wspaniałych blokach Nowakowskiego i Mlyakova na tablicy pojawił się wynik 16:11. Sytuacja wydawała się jasna i klarowna. Zwycięstwo AZS-u było coraz bliżej. Drużyna Wspaniałego nie poddała się jednak bez walki. Goście doszli do stanu 21:18 po ataku Pieczonki, a nawet 21:20 po skutecznym bloku. Radosław Panas nie zaryzykował i poprosił o czas dla swojego zespołu.
Mimo oporu ze strony gości częstochowianie zakończyli mecz nie oddając rywalom żadnego seta. Na koniec dwa razy w pole zaatakował Bartman i kibice w hali Polonia mogli cieszyć się ze zwycięstwa za 3 punkty.

MVP meczu wybrano Piotra Nowakowskiego.

Domex Tytan AZS Częstochowa – Delecta Bydgoszcz 3:0 (25:19, 25:15, 25:22)

Domex Tytan AZS Częstochowa: Bartman, Mlyakow, Nowakowski, Gradowski, Wrona, Stelmach, Zatorski (libero) oraz Gunia

Delecta Bydgoszcz: Nowak, Sopko, Janczak, Pieczonka, Lipiński, Cerven, Dębiec (libero) oraz Konarski, Kokociński, Krzywiecki, Kaczmarek

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *