Włókniarz w tarapatach, Maślanka potwierdza

PRZEGLĄD PRASY Włókniarz Częstochowa ma dziurę budżetową. Wszystko przez mniejszą frekwencję na przełożonych meczach.

Jak donosi „Przegląd Sportowy” sponsorzy Włókniarza w trakcie wakacji zaczęli zwlekać z przelewami. Dodatkowo klub stracił na przełożonych meczach. – Dochód z meczu to zwykle 200 tysięcy. Tymczasem po meczu ze Stalą wpłynęło78, a po Atlasie 66 tysięcy – tłumaczy Marian Maślanka, który starał się ratować finanse klubu w inny sposób. – Akcje marketingowe ani rozdawanie stringów i wody nie pomogły – dodaje Maślanka.

Sytuację w klubie może uratować dopiero zdobycie medalu. Podobno od tego swoje wsparcie uzależniają sponsorzy. Prezes Maślanka zapewnia jednak, że ureguluje zaległości do połowy sierpnia. Sytuacje wydaje się być poważna, bo Włókniarz przyznaje, że skorzystał na nieobecności swojego lidera. – Zyskaliśmy 150 tysięcy złotych, bo Nicki Pedersen nie pojechał cztery razy – przyznaje Marian Maślanka.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *