D jak dramat

Dromet AJD poległ na własnym boisku w sobotnim spotkaniu z zespołem z Lublina 71:87. Dromet na własne życzenie przegrał w ostatniej kwarcie.

Cała I kwarta była wyrównana i od kiedy Dromet wyrównał do stanu 15:15 obie drużyny grały na równi i końcowy wynik kwarty to 21:21. Na początku II kwarty częstochowianki poprawiły grę w ataku, a dobrze spisywały się Lucyna Kotonowicz i Martyna Stasiuk. W ekipie przyjezdnych dłużne nie pozostawały jednak Magdalena Koperwas, Katarzyna Trzeciak i Daria Cybulak. W ostatnich minutach przed przerwą to jednak Dromet dyktował tempo i prowadził już 41:32. Po dwóch kwartach częstochowianki prowadziły 46:40.

W III kwarcie Dromet utrzymywał kilkupunktowe prowadzenie do stanu 59:52. Później zaczęła zawodzić skuteczność, a w zespole rywalek brylowała w tym czasie Katarzyna Trzeciak. Z boiska za faule musiały do tego zejść Edyta Mielczarek i Martyna Stasiuk. Dromet był w opałach, ale sytuację uratowała Katarzyna Juchniewicz, która dwiema udanymi akcjami zdobyła 5 punktów. Przed ostatnią kwartą był remis 65:65.

Ostatnia kwarta to fatalna gra gospodyń, choć pierwsze punkty w tej kwarcie padły łupem dziewczyn z Drometu to z każdą chwilą było tylko gorzej. Znacznie wolniejsze rozegranie piłki, straty po szybkim ataku i skuteczność, która była naprawdę mizerna, to najszybciej rzucające się elementy gry. Przy stanie 68:68 Katarzyna Trzeciak najpierw trafiła za trzy, a później zdobyła kolejne 2 punkty. Od tej pory zespół z Lublina konsekwentnie zwiększał swoją przewagę. Dromet był zupełnie bezsilny a kolejne zmiany już nie mogły wnieść nic pozytywnego do gry.

Dromet AJD Częstochowa – AZS UMCS Lublin 71:87 (21:21, 25:19, 19:25, 6:22)

Dromet: Kotonowicz 16, Stasiuk 16, Juchniewicz 14, Mielczarek 8, Motyl 5, Filipek 4, Kupczak 4, Dziegiedź 2, Hepner 2, Twardowska 0, Łaskowska 0.

AZS UMCS: Cybulak 27, Koperwas 17, Trzeciak 17, Gozdur 13, Góźdź 5, Bukowska 6, Pyła 2, Smoleń 0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *