Dromet Częstochowa nowy rok rozpoczną od wyjazdowego meczu w Rzeszowie. W starciu z tamtejszym Mostostalem nasze koszykarki poszukają cennych punktów.
Dromet rok zakończył cennym zwycięstwem, ale wciąż znajduje się na przedostatnim miejscu w tabeli. Rywalki z Rzeszowa są o tyle w lepszej sytuacji, że zajmują wysokie 5. miejsce. Obie drużyny w tabeli dzieli jednak więcej miejsc niż punktów i to dobra wiadomość dla Drometu, który z Mostostalem spotyka się regularnie od powstania drużyny. O tym, że nasze koszykarki potrafią grać z rywalkami ze stolicy Podkarpacia świadczy chociażby wynik październikowego meczu w Częstochowie, który Dromet wygrał 72:59. Wtedy w Rzeszowie nie grała jednak jeszcze Paulina Miszczuk, a 19-letnia zawodniczka potrafi bardzo dobrze grać pod koszem.
Najwięcej uwagi Drometu absorbować będzie z pewnością pochodząca z Częstochowy Edyta Czerwonka, była wicemistrzyni Europy U-20 i koszykarka z doświadczeniem na parkietach PLKK. W meczu w Częstochowie Czerwonka jednak nie błyszczała, a powstrzymanie jej było kluczem do sukcesu. Mocnym punktem zespołu jest także skrzydłowa Dorota Arodź.
Sytuacja Drometu nie jest tak zła jak przedstawia to miejsce w tabeli. Podopieczne Arkadiusza Urbańczyka zakończyły rok mocnym akcentem, wygrywając z Karkonoszami. To wyraźny sygnał, że wszystko wraca na właściwe tory, a zważywszy, że do 5.miejsca Dromet ma jedynie 2 punkty straty, to liczymy na mocną końcówkę rundy zasadniczej w wykonaniu częstochowianek. O tym jak Dromet poradzi sobie w pierwszym od trzech tygodni meczu przekonamy się już w sobotę wieczorem.