„Moja przerwa w grze była spowodowana kontuzją kolana”: Wywiad z Miłoszem Kulawiakiem.

W rozwinięciu newsa przepytujemy kolejnego zawodnika Rakowa Częstochowa , tym razem Miłosza Kulawiaka który powrócił po kontuzji kolana.


Podpisałeś nową umowę , na ile się związałeś z klubem z Limanowskiego?

– Kontrakt z klubem podpisałem na 2 lata i mam nadzieję go wypełnić.

Proszę opowiedz kibicom z czego wynikała twoja przerwa i jak przebiegała rehabilitacja?

– Moja przerwa w grze była spowodowana kontuzją kolana. Zerwałem więzadło krzyżowe. Operowany byłem w Częstochowie na Parkitce. Rehabilitację przechodziłem w klubie pod nadzorem trenera Brzęczka i trenera Błaszczykowskiego. Na szczęście wszystko przebiegało bez komplikacji.

Jak zaczęła się twoja przygoda z piłką nożną ,kto był twoim pierwszym trenerem?

– Na pierwszy trening na Raków przyszedłem w wieku 12 lat. Początkowo trenowałem w grupie trenera Woszczyka a po około roku przeszedłem do trenera Dobosza, Samodurowa i Olbińskiego. Trenowałem u tych trenerów do momentu przenosin do drużyny rezerw.

Jak oceniasz swoje szanse co do występów na drugoligowych boiskach?

– Nie chciałbym oceniać moich szans, mam nadzieję, że gdy już całkowicie wyleczę kolano i wrócę do formy meczowej będę grał w drugiej lidze. Wszystko będzie zależne od mojej dyzpozycij i decyzji trenera.

Czy zawodnik, który leczy tak długo kontuzję ma zawahania czy nie skończyć z piłką nożną?

– W żadnym momencie mojej przerwy w grze nie przeszło mi nawet przez myśl alby kończyć karierę. Codziennie gdy widywałem drużynę na treningach czy na meczach chęć powrotu była jeszcze większa co dodawało mi sił i mobilizowało do pracy podczas rehabilitacji.

Rozmawiał :Paweł Tyszkowski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *