W sobotę z Kagerem

W sobotę o 18 zawodnicy TYTANa podejmować będą Kager Gdynia. Ekipa z wybrzeża radzi sobie jak dotychczas gorzej niż przewidywano przed sezonem, ale rywali na pewno nie można zlekceważyć. Szóste zwycięstwo z rzędu jest jednak jak najbardziej w zasięgu naszych koszykarzy.

Kager jak do tej pory zgromadził w lidze 15 punktów i zajmuje dopiero 9.miejsce. Dość niespodziewanie gdynianie przegrali w ostatniej kolejce u siebie z Zastalem Zielona Góra 72:79. Patrząc jednak na skład najbliższych rywali TYTANa można być pod wrażeniem. Na pozycjach obronnych grają Andrzej Karaś i Krzysztof Kalinowski. Karaś występował kiedyś przez kilka sezonów w ekstraklasie (wtedy była to jeszcze I liga) z Pogonią Szczecin i dziś w pełnie wykorzystuje swoje duże doświadczenie i na przykład w meczu z Legionem zdobył 37 punktów. Kalinowski natomiast po odejściu z Polpaku Świecie gdzie nie grywał dużo pokazuje, że jednak jest wartościowym graczem. Dobrze spisał się jak do tej pory zwłaszcza w meczach z Basketem Kwidzyn i Górnikiem Wałbrzych. Do zespołu powrócił także po rocznej grze w Kwidzynie Marcin Malczyk. Ten dobrze punktujący i zbierający zawodnik będzie na pewno trudnym rywalem, bo jak do tej pory jest jednym z jaśniejszych punktów w ekipie trenera Adama Prabuckiego. Na desce bobrze radzi sobie także mierzący 2 metry center Robert Małecki, ale w sobotę czeka go trudny sprawdzian, bo z Milewskim i Kukuczką nie ma żartów. Pod koszem Małeckiego wspierać będzie Andrzej Molenda, który jednak mimo pokaźnego wzrostu(203cm) nie radzi sobie w tym sezonie najlepiej na desce, ale za to dobrze idzie mu zdobywanie punktów. Przeglądając jednak ławke Kageru trudno znaleźć wartościowych zmienników poza Danielem Syldatkiem.

Faworytem tego spotkania są podopieczni Arkadiusza Urbańczyka, ale liga pokazała już, że niczego nie można być pewnym, a niespodzianki zdażają się na każdym kroku. Po pięciu kolejnych zwycięstwach TYTANi są już w czołówce ale znając naszych koszykarzy możemy być pewni, że nie spoczęli na laurach i w sobotę zagrają o 2 punkty.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *